TYLKO U NAS! Filip Chajzer skomentował swój udział w Fame MMA. Zapowiada kolejne walki
Filip Chajzer weźmie udział w walce organizowanej przez Fame MMA. Na ringu stanie przeciwko Tomaszowi "Gimperowi" Działowemu. Opowiedział nam, co faktycznie znaczy dla niego ten moment i czy chce zostać w tym biznesie.
16.07.2024 14:01
Ta wieść wywołała ogromne poruszenie w internecie. Filip Chajzer, który zarzekał się, że nie weźmie udziału w walkach Fame MMA, przyjął ofertę. Już wkrótce zobaczymy go na ringu, gdzie stanie przeciwko youtuberowi Tomaszowi "Gimperowi" Działowemu. Jego decyzja wywołała całą masę kontrowersji. Nam opowiedział, dlaczego postanowił w to wejść.
ZOBACZ TEŻ: Kim jest Gimper, rywal Filipa Chajzera na Fame MMA? Swojego czasu wzbudzał ogromne KONTROWERSJE
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Filip Chajzer wkracza w świat Fame MMA
Prezenter nie ukrywa, że jego decyzja o walce miała także podłoże finansowe. Wyznał, że zaproponowana mu suma może znacznie pomóc mu w spłaceniu kredytu w Hiszpanii. Chajzer postanowił bowiem, że tam osiądzie.
Kupiłem mieszkanie w Hiszpanii, wziąłem na nie kredyt i nagle zadzwonił telefon z Fame MMA. Pomyślałem, że to znak. Kocham Hiszpanię, tamten klimat, ludzi. Dzięki tej walce spłacę kredyt - powiedział.
Zapytany o to, czy nie obawia się utraty sympatii ludzi, odpowiedział lakonicznie:
A dlaczego miałbym? Jak ktoś chce walczyć o swoje, to trzeba to docenić, a nie hejtować.
Chajzer zapowiada kolejne walki w ramach Fame MMA
W rozmowie z naszym portalem gwiazdor wprost przyznał, że bierze pod uwagę możliwość kolejnych walk. Co więcej, sam chce w nich uczestniczyć.
Tak, będą kolejne walki - stwierdził.
To jednak nie wszystko. Filip Chajzer chce dać tą walką przykład młodym ludziom. Jest bowiem świadom tego, że narkotyki to popularny sposób na odreagowanie negatywnych emocji. Jako osoba, która sama miała z tymi substancjami mnóstwo problemów, zamierza zwrócić uwagę innych w kierunku sportu.
Wczorajszy dzień był dla mnie bardzo trudny. Najważniejsze w tej walce jest dla mnie to, co chce przekazać młodym ludziom. Jeśli kiedykolwiek chcecie dotknąć jakiegoś gówna, to zamieńcie to na sport. Mnie załamanie przyszło z żalu i smutku, ale dla niektórych ludzi używki to forma odreagowania. Imprezują raz w tygodniu, potem dwa, a później codziennie. Mam nadzieję, że dzięki tej walce i temu, co chce dzięki niej przekazać, uda mi się pomóc ludziom na życiowym zakręcie - skonkludował.