TYLKO U NAS! Filip Chajzer pierwszy raz o rezygnacji z FAME MMA: "Bogu dziękuję..."
W życiu Filipa Chajzera wiele się dzieje. Niedawno planował rozpocząć przygodę z freak fightami i choć wszystko było dogadane, ostatecznie nie wystąpił. Teraz postanowił zdradzić, dlaczego zrezygnował i co dały mu przygotowania do walki.
09.09.2024 11:13
Bez wątpienia ostatnie tygodnie dla Filipa Chajzera były niezwykle trudne. Dziennikarz oskarżany był o niewypłacenie zebranych środków przez jego fundację na rzecz chorego chłopca. Okazało się jednak, że to Chajzer został oszukany przez matkę potrzebującego. Tym samym celebryta mógł odetchnąć z ulgą. Obecnie może całkowicie poświęcić się swoim biznesom, które prężnie rozwija.
Filip Chajzer miał walczyć w FAME MMA, ale ostatecznie nie wystąpił. "Dobrze się stało"
Filip Chajzer ostatnio postanowił całkowicie zmienić swoje życie. Po odejściu z telewizji zajął się gastronomią, a także miał kilka innych pomysłów na siebie. Wziął udział w walce w FAME MMA, z której finalnie zrezygnował. W rozmowie z naszą dziennikarką, Karoliną Motylewską po raz pierwszy opowiedział nieco więcej.
Bogu dziękuję, że nie wziąłem udziału w tej gali. Dobrze się stało. Mam tak podpisaną umowę, że zarówno ja, jak i FAME, nie możemy mówić, co się wydarzyło tam "w bebechach", a trochę się działo. Na koniec, oglądając to, powiedziałem sobie: "Boże, jak dobrze, że tak się właśnie zadziało". W tym momencie, w którym zaczynałem się w to bawić i rozpocząłem pierwsze treningi, to było powiedziane, że to ma być inny, fajny sport. Potem do tego fajnego sportu doszły niepozytywne emocje - wyznał.
Jednocześnie jest on zadowolony z tego, że miał szansę rozpocząć treningi przed walką.
Jestem wdzięczny losowi za to, że dał mi ten FAME. Odkryłem i przypomniałem sobie, czym jest naturalna dopamina - zdradził.
Za to Filip Chajzer dziękuje federacji FAME. "Przypomniałem sobie, jak to jest znów cieszyć się życiem"
Mimo wielu szumnych zapowiedzi w social mediach, a także udziałowi w konferencji FAME przed galą, ostatecznie Filip Chajzer zrezygnował z udziału. Nie zdradził konkretów, jednak szybko opublikował oświadczenie, w którym opisał swoją rezygnację. Dziennikarz wspomniał, że przygotowania do walki zmieniły jego podejście do życia. Zdecydował się pozostać w treningu, co zaowocowało lepszym samopoczuciem.
Zaczynałem od zera i nigdy się nie biłem, a miałem trzy treningi dziennie. Tak się zajarałem, że do dzisiaj trenuję boks, bo dzięki niemu cieszę się życiem. Po dwóch tygodniach treningów przypomniałem sobie, jak to jest znów cieszyć się życiem i za to "fejmowi" zawsze będę wdzięczny - podsumował.