Maciej Musiał przyznał, że jego życie nie zawsze jest godne naśladowania: "Ja też ulegam pokusom, ale..."
Maciej Musiał zaczął karierę w bardzo młodym wieku. Aktor na początku występował w serialu Plebania, później posypały się kolejne propozycje od TVP2, w tym angaż do roli prowadzącego The Voice of Poland. Maciej myślał, że uda mu się pogodzić pracę i studia, ale niestety zaliczył tylko pierwszy semestr filozofii na Uniwersytecie Warszawskim i porzucił je na poczet kariery.
W tym roku został laureatem Telekamery w kategorii Nadzieja Telewizji. To jedno z największych wyróżnień. Czy teraz woda sodowa uderzy mu do głowy?
U mnie zawsze było tak, że ktoś z góry to kontrolował, przygotował mi tą ścieżkę i w to wierzę, bo to co się dzieje w moim życiu - jeden projekt się kończy, a drugi zaczynał było trochę niesamowite. Myślę, że tam na górze ktoś czuwał - powiedział w rozmowie z Agnieszką Jastrzębską.
Młody aktor wiele zawdzięcza Bogu, ale ma też rady dla wszystkich jak nie zwariować w tym świecie. Przyznał również, że niestety sam ulega pokusom, ale w życiu nie chodzi o to, by być nieskazitelnym.
Kariera się jakoś zadziała. Trzeba być wiernym sobie i nie robić rzeczy niezgodnych z Tobą. Jak uleganie pokusom jest zgodne z Tobą to można nim ulegać, ale trzeba wyciągać wnioski. Jak nie wyciągniesz teraz, to wyciągniesz za chwilę. Ja też ulegam pokusom, ale jestem bardzo spokojnym, młodym człowiekiem - dodał
Zgadzacie się z nim?
Źródło: Dzień Dobry TVN / x-news.pl
