Jastrząb TVJastrząb TV ExclusivePiotr Kraśko zachwycony medialnym przekazem ze Światowych Dni Młodzieży. "Bardzo mi się podobało!" Najbardziej poruszyło go... [WIDEO]

Piotr Kraśko zachwycony medialnym przekazem ze Światowych Dni Młodzieży. "Bardzo mi się podobało!" Najbardziej poruszyło go... [WIDEO]

piotr kraśko światowe dni młodzieży 2016
piotr kraśko światowe dni młodzieży 2016
Ewa Kamionowska
05.08.2016 07:00, aktualizacja: 05.08.2016 12:21

W ostatnim tygodniu lipca w Polsce odbyła się jedna z najważniejszych zaplanowanych na ten rok uroczystości. Światowe Dni Młodzieży 2016 gromadziły od 26 do 31 lipca w Krakowie katolicką młodzież (i nie tylko) z całego świata.

Wydarzenie uświetniła obecność papieża Franciszka, który nie tylko brał udział w uroczystych mszach, ale także odwiedził ważne na mapie południowej Polski miejsca. Był nie tylko w Krakowie, gdzie pojawił się m.in. na Zamku Królewskim na Wawelu, ale udał się również na Jasną Górę do Częstochowy oraz do Oświęcimia.

Światowe Dni Młodzieży to przedsięwzięcie na ogromną skalę i wielkie wyzwanie nie tylko dla osób w nim uczestniczących, ale też relacjonujących je mediów. Czy podołały organizacji uroczystości? Czy oddały ich istotę? Zapytaliśmy o to dziennikarza z dużym doświadczeniem w tej materii, Piotra Kraśkę.

Piotr Kraśko zwrócił uwagę na kwestie technologiczne, które sprawiły, że relacje z pielgrzymki papieża do Polski zaprezentowano w interesujący sposób.

Bardzo mi się podobało. Uważam, że było wspaniale zrobione. To pokazuje, jak telewizja poszła do przodu, jak wiele rzeczy można pokazać, jak technologia to ułatwia, jak wiele rzeczy możemy zobaczyć na żywo z wielu kamer - powiedział Jastrząb Post Piotr Kraśko.

Kolejnym aspektem relacji Światowych Dni Młodzieży, na który zwrócił uwagę prowadzący "Dzień Dobry TVN", było umiejętne, stosowne do czasu i okoliczności żonglowanie słowem przez komentujących poszczególne wydarzenia.

Najbardziej Piotra Kraśkę poruszyła... cisza, gdy w telewizji pokazywano papieża Franciszka, który w samotności modlił się na terenie obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu.

Nie ma nic mocniejszego w telewizji niż cisza. Jeżeli ktoś potrafi panować nad ciszą, mówię o prowadzących, to jest najwyższy kunszt - podkreśla Piotr Kraśko. - Ale też w życiu ta cisza jest kluczowa. Pamiętam w czasie pielgrzymki Jana Pawła II w 1999 roku największą oglądalność miał moment, kiedy Jan Paweł II przez 45 minut w milczeniu modlił się w katedrze. On nie powiedział jednego słowa. Myśmy wtedy myśleli, że widownia tego to będzie może pół miliona. Tymczasem 10, może 15 milionów Polaków to oglądało! 45 minut ciszy na ekranie! To było coś tak szokującego. Niesamowita sytuacja. To milczenie (papieża Franciszka) w Auschwitz, teoretycznie tak nietelewizyjne, miało nieprawdopodobną siłę, bo właśnie to oddziaływało na emocje. To mi się podobało bardzo, że w relacjonowaniu jazdy papieża Franciszka przez Kraków momentami komentarz był świetny, a momentami to było świetne, że komentatorzy nic nie mówili. I takie zwykłe odgłosy życia: szyn, pociągu, ktoś coś mówi, coś skrzypnęło, zgrzytnęło... To było fantastyczne, taki odgłos prawdziwego życia - przyznaje dziennikarz.

Macie podobne odczucia?

Papież Franciszek w Częstochowie
Papież Franciszek w Częstochowie
Papież Franciszek w Auschwitz-Birkenau
Papież Franciszek w Auschwitz-Birkenau
Papież Franciszek mówi po polsku wideo 2016 fot East News
Papież Franciszek mówi po polsku wideo 2016 fot East News
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także