Tomasz Jakubiak z nowym wpisem. Zaczyna już leczenie w Izraelu: "Totalny kosmos"
Tomasz Jakubiak doleciał do Izraela, gdzie będzie kontynuował leczenie nowotworu. Kucharz znany z "MasterChefa" przekazał najnowsze informacje na Instagramie. "Przeniosłem się w jakiś totalny kosmos" – mówi. Na wyjeździe towarzyszą mu najbliżsi.
03.12.2024 17:25
Tomasz Jakubiak choruje na "rzadki i trudny do wyleczenia nowotwór", o czym dowiedział się w marcu tego roku. Juror "MasterChefa" od kilku miesięcy zbiera pieniądze na leczenie poprzez internetową zbiórkę, a spory zastrzyk gotówki zapewnili mu przyjaciele, organizując na początku grudnia kolację charytatywną w Gdańsku. Jakubiak nie pojawił się na wydarzeniu, ponieważ – jak wyjaśnił na zdalnym łączeniu z gośćmi – następnego dnia z samego rana leci do Izraela, gdzie będzie kontynuował leczenie. Kucharz jest już na miejscu, co przekazał swoim obserwatorom na Instagramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Tomasz Jakubiak jest już w Izraelu. Kontynuuje leczenie nowotworu
Tomasz Jakubiak wrzucił do sieci zdjęcie z lotniska Ben Guriona, które znajduje się 15 km od Tel Awiwu i 50 km od Jerozolimy. Kucharzowi na miejscu towarzyszą żona i syn.
Tomasz Jakubiak potwierdził też, że przeszedł już pierwsze badania w klinice onkologicznej "Assuta" w Tel Awiwie. Przekazał:
Po całym dniu spędzonym w izraelskim szpitalu stwierdzam, że przeniosłem się w jakiś totalny kosmos. Tutaj opieka wygląda stanowczo inaczej. Mam swój pokoik, w którym jestem leczony. Moja rodzina mieszka dwa piętra wyżej w hotelu, więc na noce mogę spokojnie sobie do nich chodzić. (...) Przeszedłem już pierwsze badania, czekam na kolejne, no i na wyniki. Zobaczymy, co będzie się działo... Jestem, żyję!
Tomasz Jakubiak jeszcze przed wylotem do Izraela opowiedział internautom, jak będą wyglądały jego najbliższe dni. Na Instagramie przekazał, że po wylądowaniu od razu kieruje się do kliniki. Dodał:
Anastazja z bąblem do hotelu, a my do kliniki, gdzie już badania będą robione. Mam nadzieję, że w środę albo wyląduję już na stole, albo gdzie indziej. I zaczniemy już zabawę na ostro, będziemy wykopywać dziada ze mnie!