Newsy"To się nie sprawdziło". Strasburger wprost o zmianach w kultowym programie

"To się nie sprawdziło". Strasburger wprost o zmianach w kultowym programie

Karol Strasburger już od trzydziestu lat prowadzi "Familiadę", która zyskała status kultowego teleturnieju. Od lat oglądają ją całe rodziny. Prezenter wyznał, jakie zmiany przeszła formuła programu.

Karol Strasburger w "Familiadzie"
Karol Strasburger w "Familiadzie"
Źródło zdjęć: © KAPIF

06.10.2024 13:28

Program "Familiada" prowadzony przez Karola Strasburgera zadebiutował na antenie w 1994 roku. Od tego czasu minęły już trzy dekady, a teleturniej nadal cieszy się niesłabnącą popularnością wśród widzów. Kultowe są zwłaszcza żarty, opowiadane przez gospodarza programu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Familiada" świętowała trzydziestolecie istnienia

W rozmowie z "Faktem" Karol Strasburger opowiedział o tym, jak wyglądały początki teleturnieju i na co musiał zwracać uwagę jako prowadzący.

Początki były bardzo oficjalne, gdy się do kogoś zwracało, to się go tytułowało, było panie profesorze, panie magistrze, panie dyrektorze. To było bardzo ważne. Mówienie po imieniu nie wchodziło w rachubę. Musiały być wymieniane tytuły, stanowiska i tak dalej. Też mówiłem, całowałem panie w rękę i byłem bardzo elegancki - wyznał.

Gospodarz programu wyznał, jak się sprawdziło takie podejście do uczestników.

To się nie sprawdziło. W tej chwili tej formy nie ma. Ludzie się przyzwyczaili do tego, że się pojawiają w telewizji, nie obrażają się, gdy zwracam się per "ty". Mówią do mnie też po imieniu jak do kolegi. Jest bardziej przystępnie i koleżeńsko. Zawsze mówię gościom, że jestem po to, żeby im pomagać, traktuję to jako miłe spotkanie.

Zmiany w "Familiadzie"

To nie jedyna rzecz, która zmieniła się w "Familiadzie".

Zmieniła się też formuła, już nie muszą być rodziny, więc przyjeżdżają studenci, ludzie biznesu. Nie ma jednak pracowników państwowych i polityków. (...) Ludzie są bardziej otwarci i odważni - zdradził Karol Strasburger.

Co jakiś czas pojawiają się plotki o tym, że "Familiada" miałaby zniknąć z TVP. Nikt chyba jednak nie myśli o tym poważnie. Po trzydziestu latach na antenie widzowie nie wyobrażają sobie niedzieli bez tego teleturnieju i żartów Karola Strasburgera.