Wielki sukces Filipa Chajzera! Po jego apelu Tiger wpłacił PÓŁ MILIONA na rzecz Powstańców Warszawskich
Afera PR-owa z Tigerem w roli głównej spadła na media jak grom z jasnego nieba i zostawiła po sobie prawdziwe spustoszenie w gronie fanów marki. Poszło o reklamę, która ukazała się 1 sierpnia na fanpage'u firmy - w 73 rocznicę Powstania Warszawskiego, gdy cały kraj zamarł na minutę w Godzinę W, Tiger opublikował grafikę, która wzbudziła niesamowitą kontrowersję. Doszło nawet do bojkotu produktów firmy.
10.08.2017 | aktual.: 10.08.2017 12:27
Slogan reklamowy wypuszczony przez spółkę głosił: "1 sierpnia, Dzień Pamięci. Chrzanić to, co było, ważne to, co będzie". Wypisano go na tle dłoni zwiniętej w pięść, ze środkowym palcem uniesionym w górę i obwiązanym czerwoną kokardą. Piekło, jakie rozpętało się gdy tylko Internauci skojarzyli o co chodzi jest trudne do opisania. Oburzeni postępowaniem marki, zaczęli wysyłać screeny do Filipa Chajzera, który w tym roku kolejny już raz organizuje zbiórkę pieniędzy dla Powstańców Warszawskich. Wzburzony dziennikarz nie krył złości we wpisie na Facebooku:
Tiger przeprasza za akcję reklamową
Komentarzy, które pojawiły się pod wpisem i pod adresem Tigeranie sposób przytoczyć w cenzuralny sposób. Ludzie byli naprawdę rozwścieczeni bezmyślną kampanią reklamową, a firma najwyraźniej wzięła to sobie do serca, bo zaledwie kilka godzin później na profilu Filipa pojawił się kolejny wpis:
Niestety, nawet najlepsze chęci w tym wypadku nie potrafiły ukoić serc użytkowników social mediów. Jak wiadomo, Internet nie zapomina, a Internauci oskarżyli firmę o wyreżyserowanie całej sytuacji:
To sukces dla zbiórki i dla Powstańców, którzy w tym roku na święta dzięki zebranym dla nich funduszom będą mogli kupić prezenty wnukom i nie martwić się o jedzenie czy leki, ale dla Tigera zapowiada się trudny okres. Mamy jednak nadzieję, że wszystko dobrze się skończy.