Taylor Swift ma STALKERA. Od miesięcy boi się o życie
Taylor Swift odczuwa poważny lęk o własne bezpieczeństwo. Wszystko za sprawą mężczyzny, który od kilkunastu miesięcy nie przestaje nękać gwiazdy. Artystka korzysta teraz z wyjątkowych środków ochrony, a także ogranicza swoje występy publiczne do minimum.
Taylor Swift to jedna z największych obecnie gwiazd światowej muzyki. Wokalistka na całym świecie wyprzedaje koncerty i co rusz wydaje kolejne hity. Są też jednak ciemne strony życia na świeczniku. Wokalistka od ponad roku doświadcza nękania ze strony 45-latka z Kolorado. Według amerykańskich mediów jej lęk wzmógł atak na prawicowego aktywistę Charliego Kirka, który na jednym z publicznych spotkań został zastrzelony. Teraz Swift dba o swoje bezpieczeństwo niczym prezydent.
Krzysztof Gojdź uderza w hejterów i chwali się nowymi licówkami za 100 tysięcy zł. "Ty nie masz hejterze, bo cię nie stać"
Taylor Swift boi się stalkera. Mężczyzna pojawiał się w okolicach jej domu
Informacje o stalkerze Taylor Swift, mrożą krew w żyłach. Według informacji podanych przed "Daily Mail" od czerwca 2024 roku Brian Wagner z Kolorado ma zakaz zbliżania się do wokalistki. Ten miał twierdzić m.in., że gwiazda jest... matką jego dziecka. Mężczyzna nie traktuje zakazu poważnie, bowiem wielokrotnie pojawiał się w pobliżu jej domu. Ponadto Swift często otrzymuje groźby w internecie, w wyniku czego realnie zaczęła obawiać się o swoje życie. Z tego też względu jej poza koncertowa aktywność zmalała do minimum.
Jej zespół musi być bardzo czujny, ponieważ była wielokrotnie prześladowana, a ostatnio odkryła, że stała się celem grup internetowych w mediach społecznościowych. (...) Swift musi zmieniać plany promocyjne lub ograniczać je, jeśli jej zespół ds. bezpieczeństwa stwierdza, że groźby, które otrzymała w internecie, są poważne — powiedział informator w rozmowie z "Daily Mail".
Taylor Swift zadziwiła środkami bezpieczeństwa. Zwykle tak chronieni są prezydenci
Taylor Swift często kibicuje swojemu narzeczonemu na meczach drużyny Kansas City Chiefs, której Travis Kelce jest prawdziwą gwiazdą. Podczas jednego z niedawnych meczów wokalistka siedziała na widowni za... kuloodporną osłoną. To rzadkość w świecie show-biznesu. Informator gazety "Daily Mail" podkreślił, że taki poziom zabezpieczeń jest typowy raczej dla głów państw niż gwiazd muzyki.
Ostatnie wydarzenia w USA, spotęgowały jednak jej strach i nic dziwnego, że dba o swoje bezpieczeństwo jak mało kto. Warto też wspomnieć, że niedawno w Niemczech zatrzymano 16-latka, który planował zamach podczas koncertu Taylor Swift. Mohamed A., obywatel Syrii, został skazany na 18 miesięcy więzienia w zawieszeniu.