Mentorka Tatiana o uczestniczkach Projekt Lady: "Nie wszystkie ich decyzje pochwalam". Sporo miejsca poświęciła Patrycji
W 2016 roku TVN wyświetlił pierwszą edycję Projektu Lady, który wygrała Patrycja Wieja. W sumie wyemitowano pięć sezonów programu rozrywkowego opartego na brytyjskim formacie Ladette to Lady. Reality-show wypromowało nie tylko uczestniczki, ale także mentorki: Tatianę Mindewicz-Puacz – trener rozwoju osobistego, oraz dr Irenę Kamińską-Radomską – wykładowcę, adiunkta i trener etykiety biznesu.
Tatiana Mindewicz-Puacz o relacjach z uczestniczkami Projektu Lady i nowej edycji
Widzowie nie wyobrażają sobie kolejnych odcinków Projektu Lady bez udziału Mindewicz-Puacz. Ekspertka od radzenia sobie z emocjami zdradziła reporterce Jastrząb Post, jak wyglądają jej relacje z dziewczynami z poprzednich sezonów. Czy udziela im rad po programie i wspiera w trudnych chwilach?
Te, które mnie już znają, to wiedzą, że ja rad nie udzielam. Zasadniczo. Nawet klientom. Raczej daję rekomendacje czy proponuję podejście do sprawy w inny sposób. Natomiast jeśli chodzi o to, czy mają ze mną kontakt, to niektóre tak. Niektóre przez długi czas, inne sporadycznie. Ten rok był wyjątkowy, pandemia w ogóle pokrzyżowała nam wszystkie relacje i plany. Ale myślę, że jeszcze z poprzedniej edycji na pewno wiele dziewcząt ma ze mną ciepłe relacje, zwłaszcza te, z którymi miałam kontakt w trakcie warsztatów.
Tatiana śledzi poczynania niektórych swoich byłych podopiecznych. Z większości uczestniczek jest dumna:
Ja podglądam to, co one robią. Czy to dotyczy Roksany, Patrycji, czy Julki, czy nawet Luby, której zawsze będę całym sercem bronić. Projekt Lady to jest pewna propozycja szkoły, ale też ugruntowania siebie. Jeśli Madzia ma taki pomysł na siebie, ale robi to świadomie, to chapeau bas. Jeśli będzie miała inny, to też chapeau bas, ważne, żeby robiła to świadomie.
Sporo uwagi poświęca Patrycji, która od czasu Projektu Lady przeszła ogromną przemianę:
Popatrzmy też na Patrycję, która zrobiła kawał świetnej roboty. Jak sobie przypominam Patrycję z pierwszych warsztatów, kiedy mówiła, jakie są jej oczekiwania i marzenia, to ona się bała głośno o tych marzeniach mówić. A ona już je przeskoczyła i myślę, że ma jeszcze co najmniej marzenia na wiele, wiele później.
Zdarza się, że mentorka nie jest przekonana do poczynań dziewczyn:
Mam bardzo ciepły kontakt z dziewczynami, oczywiście nie ze wszystkimi. Nie wszystkie ich decyzje pochwalam, ale nie muszą się tym martwić, bo są wolnymi kobietami. Z wielu jestem bardzo dumna i im kibicuję.
Czy będzie kolejna edycja Projektu Lady?
Myślę sobie, że będzie. To jest taki projekt, który ma bardzo dużo nie tylko tych, którzy obserwują, ale też sercem są z dziewczynami. Ja jestem gotowa. Mam tak zaplanowany ten rok, niezależnie od masy projektów, które muszę sama zrealizować, że jak będzie hasło, to oczywiście jestem i z tego co wiem, to mentorka Irena też. Trzymajmy kciuki, żeby była kolejna edycja.
Jesteście fanami programu?