Marit Bjoergen zdradziła imię syna. Zainspirowała się... Nie uwierzycie!
Wydawać by się mogło, że Justyna Kowalczyk w obecnym sezonie powinna osiągać dużo lepsze wyniki. Największa konkurentka Polki wycofała się ze startów z powodu ciąży. Marit Bjoergen oczekiwała dziecka ze swoim wieloletnim partnerem. Fred Borre Lundberg to medalista olimpijski w kombinacji norweskiej. Kiedy Marit Bjoergen zapowiadała, że zrobi sobie przerwę i wróci dopiero w 2017 roku, wszyscy spodziewali się, że odpocznie. Nic bardziej mylnego! Sportsmenka będąc w ciąży trenowała od 50 do 60 godzin miesięcznie! Zrezygnowała jednak z największych obciążeń.
Niespełna trzy tygodnie temu, na świecie pojawił się syn biegaczki i jej partnera. Bjoergen dopiero teraz zdecydowała się zdradzić, że potomek będzie miał na imię Marius. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, czym inspirowali się młodzi rodzice. Otóż Marit i Fred kierowali się jednym z prezentów. Imię Marius wzięło się więc od... sportowego swetra!
Historia swetra Mariusgenser
Sweter Mariusgenser wyróżnia się wzorem rozpoznawalnym na całym świecie. Został tak nazwany na cześć norweskiego pilota myśliwców i znanego sportowca Mariusa Eriksena. Norweg nosił sweter zrobiony dla niego przez matkę i przemycony z okupowanej, podczas drugiej wojny światowej, Norwegii do Szkocji.
Eriksen to także dwukrotny mistrz kraju w narciarstwie alpejskim. Uczestniczył również w zimowych igrzyskach olimpijskich w St. Moritz w 1948 roku. Jego ulubiony sweter stał się klasykiem, kiedy Eriksen zagrał główną rolę w norweskim filmie sportowym. Do dziś nosi go między innymi rodzina królewska, a także wszyscy premierzy kraju.
Przyznacie, że inspiracja jest naprawdę nietypowa. Ciekawe, co powie Marius, gdy dorośnie :)