ExclusiveSylwia Wysocka została pobita przez partnera. Sprawa znów trafiła do sądu: "Już myślałam, że będzie spokój" [WIDEO]

Sylwia Wysocka została pobita przez partnera. Sprawa znów trafiła do sądu: "Już myślałam, że będzie spokój" [WIDEO]

Sylwia Wysocka (fot. zrzut ekranu z YouTube i social media)
Sylwia Wysocka (fot. zrzut ekranu z YouTube i social media)
13.01.2024 11:51

W 2021 roku Sylwia Wysocka została zrzucona ze schodów przez swojego ówczesnego partnera. Zgłosiła sprawę organom ścigania. W ub.r. media obiegła informacja o wyroku w tej sprawie. Mężczyznę ukarano grzywną w wysokości 20 tys. zł grzywny. Zobligowano go też do pokrycia kosztów sądowych. Reporterka Jastrząb Post Karolina Motylewska porozmawiała z aktorką podczas charytatywnej Karnawałowej Gali Gwiazd. Nie mogła nie zapytać ją o niesławny incydent.

Sylwia Wysocka niesie pomoc innym

Czy traumatyczne przeżycie wpłynęło na to, że Sylwia postanowiła nieść pomoc innym?

Wcześniej również byłam bardzo empatyczna, starałam się pomagać i brałam udział w wielu imprezach charytatywnych. (...) zawsze pomagałam ludziom i zwierzętom.

Jak udało się jej wyjść z dołka i zmienić w osobę pełną energii?

W tej chwili mam dużo pracy i to mnie mobilizuje, staram się również zapomnieć. Zaczęłam chodzić na psychoterapię. Obecnie gram w „Klanie”, „Na Wspólnej”, teatrze, radiu. Jest tego sporo. Natomiast, niestety wiemy, jak działają sądy.

Sylwia Wysocka o dalszej części batalii sądowej

Pierwszy wyrok nie oznacza dla Sylwii zakończenia batalii sądowej.

Traumatyczne dla mnie sprawy nie zostały rozwiązane i to się w dalszym ciągu będzie ciągnęło, ale ja się staram żyć normalnie. Zdecydowanie mi w tym pomogła praca oraz życzliwi ludzie wokół. Oczywiście – była odpowiednia selekcja, bo wiemy, że w naszym środowisku tzw. przyjaciół jest masa, ale później się okazało, że muszę ich zweryfikować.  Została garstka, która rzeczywiście jest blisko mnie.

Obrońcy jej byłego partnera wnieśli apelację.

Ostatnią rozprawę mieliśmy pół roku temu i teraz ma być kolejna, ponieważ pan został uznany za winnego, ale jego obrońcy wnieśli apelację. W związku z tym – niestety ku mojemu zmartwieniu – muszę od początku wszystko na świeżo sobie przypominać. Już myślałam, że będzie spokój, ale okazało się, że dalej to wszystko będzie się ciągnęło.

Czy Sylwia Wysocka jest gotowa na nową miłość?

Czy nowa miłość i ukochana osoba jest tą, która najbardziej wspiera Sylwię w tym trudnym czasie?

Oczywiście, że nie mogę tego zdradzić. Pomimo że we wróżki nie wierzę, koleżanka zrobiła mi taki psikus i zapisała mnie do starej Cyganki, która ma już ponad 80 lat. Ona mi tego człowieka wywróżyła. To śmieszne, ale fakt faktem, że coś jest na rzeczy.

Sylwia Wysocka o obecnych relacjach z byłym partnerem

Czy aktorka wybaczyła swojemu byłemu partnerowi?

Gdybym była głęboka wierząca, to musiałabym wybaczyć. Chodzę na psychoterapię i najpierw pracowałam nad sobą. Nad tym, żeby zapomnieć, żeby wyrzucić te traum. Niebawem będzie etap wybaczenia, więc zobaczymy, jak mi to pójdzie. Rozprawy sprawiają, że nie jest łatwo zapomnieć. Gdyby to już się raz na zawsze skończyło, to by było co innego. Niestety, wiemy jak pracuje nasza prokuratura i sądy. Rozprawy ciągną się latami i to też wpływa na psychikę, bo musisz od początku wałkować rzeczy, o których byś chciała zapomnieć.

Były partner Wysockiej zdecydował się na słowo "przepraszam"?

Nie i myślę, że nigdy nie przeprosi.

Czy gdyby jednak zdecydował się na przeprosiny, zostałyby one przyjęte?

Nigdy się nad tym nie zastanawiałam, ponieważ znając człowieka przez trzydzieści parę lat, okazało się, że go nie znałam. Jego przeprosiny byłyby dla mnie dużym zaskoczeniem i niespodzianką. Oczywiście, że bym bardzo chciała, bo to by było jakieś zakończenie. Ale myślę, że on nigdy nie przeprosi. Jestem przykładem kobiety, która pokazuje, że ze zgliszczy można się podnieść i zacząć funkcjonować. Daje przykład innym, że można podnieść się z samego dna.
Sylwia Wysocka, fot. Facebook
Sylwia Wysocka, fot. Facebook
Sylwia Wysocka
Sylwia Wysocka
Sylwia Wysocka
Sylwia Wysocka
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także