Sylwia Bomba nie posłuchała Dody. "Cieszę się, że jej rada się nie sprawdziła"
Sylwia Bomba miała okazję porozmawiać z Dodą, którą uznaje za wybitną postać. Swego czasu dostała od niej jedną życiową radę, jednak nie wcieliła jej w życie. – Staramy się nie wyskakiwać z lodówki – mówi w rozmowie z reporterką Jastrząb Post.
15.11.2024 06:41
Sylwia Bomba z "Goggleboxa" od ponad roku chodzi z Grzegorzem Collinsem, który zdobył popularność dzięki prowadzeniu programu motoryzacyjnego w TVN Turbo. Celebryci chętnie pokazują się na salonach i mówią o swojej miłości. Przed tym niegdyś przestrzegała ich Doda, która sama długo opowiadała mediom o życiu sercowym. Bomba w rozmowie z Jastrząb Post ujawniła, co kiedyś poradziła jej artystka.
Sylwia Bomba nie posłuchała Dody. "Cieszę się, że jej rada się nie sprawdziła"
Sylwia Bomba przypomniała, że poznała Dodę w 2021 roku na planie "Tańca z gwiazdami" (bohaterka "Goggleboxa" brała udział w programie, a piosenkarka była gościem muzycznym w finale). Artystka wówczas przechodziła rozwód z drugim mężem, z którym produkowała ekranizację "Dziewczyn z Dubaju". Bomba w rozmowie z reporterką Jastrząb Post wspomina:
Wtedy dałam wywiad, w którym powiedziałam, że silne kobiety nie mają w życiu łatwo, więc rozumiem, czemu ma pod górkę, ale – według mnie – jest wybitną postacią. Poznałyśmy się, ona mnie przytuliła i podziękowała za wsparcie. Mamy dość pozytywny kontakt. Przykro mi, że u Dody się stało tak, jak się stało. Mam nadzieję, że odnajdzie szczęście. Jest osobą bezkompromisową, więc to też może w pewnych sytuacjach w związku utrudniać.
POLECAMY: Sylwia Bomba krytykuje Kaczorowską i Pelę za telewizyjne wywiady po rozstaniu. "To jest fatalne!"
Sylwia Bomba ujawniła, że Doda radziła jej, by nie afiszowała się za bardzo swoim związkiem z Grzegorzem Collinsem. Postąpili inaczej. Celebrytka wyjaśniła nam:
Idziemy z Gregiem na bardzo dużo kompromisów. Cieszę się, że rada, którą dała nam Doda, się nie sprawdziła. Napisała nam, żebyśmy dla własnego dobra trzymali się z dala od show-biznesu. A my chyba nie potrafimy... Greg powiedział, że gdyby mógł wybierać, to nie chciałby być popularny. Ale jest i nawet jak nie chcemy wychodzić na ściankę, to i tak nas proszą. Na szczęście, póki co, nie trzymamy się od show biznesu z daleka, ale staramy się nie wyskakiwać z lodówki. Jednak mamy świadomość, że show-biznes to jest jedna część, a nasze życie prywatne to coś innego.