Sylwia Bomba krytykuje Kaczorowską i Pelę za telewizyjne wywiady po rozstaniu. "To jest fatalne!"
Sylwia Bomba zasłynęła z komentowania tego, co ogląda w telewizji. Zapytaliśmy ją, co myśli o wywiadach, których po rozstaniu udzielili Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela. – To jest najgorsza rzecz, jaką można zrobić – twierdzi gwiazda "Goggleboxa".
14.11.2024 10:52
Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela rozstali się po pięciu latach małżeństwa. Gwiazda "Klanu" ostatnio opowiedziała o tym w programie Kuby Wojewódzkiego, a tancerz kilka dni później przedstawił swoją wersję wydarzeń w "Dzień dobry TVN". Telewizyjne wywiady małżonków budzą skrajne emocje w sieci. Głos w tej sprawie zabrała Sylwia Bomba z "Goggleboxa", która też ma na koncie medialny związek zakończony rozstaniem.
Sylwia Bomba ruga Agnieszkę Kaczorowską i Macieja Pelę za wywiady po rozstaniu. "Najgorsza rzecz!"
Zapytaliśmy celebrytkę, co myśli o wywiadach, których Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela udzielili po wywiadzie. Sylwia Bomba ma jasne stanowisko:
Uważam, że to jest najgorsza rzecz, jaką można zrobić! Chodzenie na wywiady i opowiadanie, że "nie chcemy o tym mówić, ale zostałem wywołany przez drugą stronę", jest po prostu fatalne.
Sylwia Bomba w rozmowie z reporterką Jastrząb Post krytycznie oceniła wywiad Agnieszki Kaczorowskiej-Peli u Kuby Wojewódzkiego. Twierdzi, że gdyby tancerka nie poszła do programu "króla TVN", to jej mąż nie zgodziłby się na rozmowę z redakcją "Dzień dobry TVN". Powiedziała:
Zawsze sądziłam, że Agnieszka jest taką kobietą z ogromną klasą i nigdy nie przypuszczałam, że to rozstanie to będą takie zaczepki. Uważam, że zarówno wywiad u Wojewódzkiego i jego konsekwencje, czyli wywiad Maćka, są zupełnie niepotrzebne, bo uważam, że w rozstaniu powinni się dorośli ludzie kierować dobrem swoich dzieci.
Gwiazda "Goggleboxa" zwróciła też uwagę na córki rozwodzących się celebrytów. Sylwia Bomba zauważyła, że medialna wrzawa wokół Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli wcale nie zapewnia spokoju ich dzieciom. Stwierdziła:
Oni cały czas mówią, że zależy im na dobrze i spokoju dzieci, jednocześnie ich czyny tego spokoju dzieciom nie dają. W takich sytuacjach najlepszy jest spokój – trzeba zagryźć zęby, schować swój honor do kieszeni, przeczekać. Nie ma nic gorszego niż rozstawanie się w blasku fleszy.