Świąteczna wpadka Doroty Szelągowskiej. W porę się zorientowała. "Dzień mi uciekł"
Dorota Szelągowska relacjonowała fanom przygotowania do wigilijnego wieczoru. Okazuje się, że z powodu zabawnej wpadki miała o wiele mniej czasu na przygotowania. Co się stało?
Dorota Szelągowska, podobnie jak wiele innych gwiazd, relacjonuje fanom przygotowania do Świąt. Jak się okazuje, nawet zorganizowana projektantka wnętrz nie ustrzegła się wpadki, która mogła zaważyć na tym, czy zdąży się przygotować do rodzinnej Wigilii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dorota Szelągowska zaliczyła świąteczną wpadkę. O krok o sporych problemów
W rozmowie z fanami na InstaStories celebrytka opowiedziała o swoim zaskoczeniu. Okazało się, że myślała, że ma o wiele więcej czasu na świąteczne przygotowania. Wszystko za sprawą zwykłego niedopatrzenia
Powiem państwu tak, że sobie z mamusią od rana jesteśmy na zakupach. Jest bardzo miło, naprawdę. Chwilowo jemy churrosiki. I tak sobie myślę, że mam dużo czasu. Rozmawiam z kimś tam i zadaje mi pytanie ten ktoś: dlaczego ja jestem na zakupach, a nie w kuchni? Mówię, że przecież jutro mam jeszcze cały dzień. No bo dzień mi uciekł. Byłam przekonana, że dzisiaj jest 22 grudnia - wyjaśniła dzień przed Wigilią na Instagramie.
Jeden dzień mniej na przygotowania do świątecznej kolacji dla wielu osób mógłby być tragedią. Szelągowska jednak nie załamała się kalendarzową wpadką.
Katarzyna Grochola "zgubiła rok". Dorota Szelągowska żartuje z mamy
Mimo zamieszania Szelągowska znalazła czas na przygotowanie świątecznych potraw. Wraz z ukochanym zakasała rękawy i zaczęła gotować.
Ja już wiem, że jutro jest wigilia i wszystko będzie dobrze - zapewniła z uśmiechem.
Katarzyna Grochola, jej mama, również przyznała, że "zgubiła rok", znajdując nieotwarty kalendarz na 2024 rok.
Mama zgubiła rok. Całujemy was mocno, bardzo serdecznie i mamy nadzieję, że będzie mieli chociaż trochę tego luzu - przekazała Dorota fanom.