Świat filmu i teatru w żałobie. Anna Mucha pożegnała Ewę Dałkowską
Świat polskiego filmu i teatru pogrążył się żałobie po odejściu Ewy Dałkowskiej. Także Annę Muchę poruszyła ta informacja. Tak zareagowała aktorka.
Ewa Dałkowska swoją karierę teatralną rozpoczęła w Teatrze Powszechnym w Warszawie w 1974 roku, a także występowała na scenach teatrów w Koszalinie, Krakowie i Warszawie. Od 2008 roku była członkinią zespołu Nowego Teatru w Warszawie. Dałkowska zagrała wiele znaczących ról zarówno w repertuarze klasycznym, jak i współczesnym. Występowała w takich sztukach jak "Antygona" Sofoklesa, "Kordian" i "Balladyna" Słowackiego, "Wujaszek Wania" Czechowa oraz "Noc trybad" Enquista. Oprócz aktorstwa śpiewała w Kabarecie Pod Egidą Jana Pietrzaka i przygotowywała własne recitale.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Anna Mucha przez dwa lata zajmowała się polityką. Jak wspomina tamte czasy? "Moim największym nieszczęściem było.."
Anna Mucha żegna Ewę Dałkowską
Ewa Dałkowska stworzyła wspaniałe kreacje. Ostatnio widzowie mogli podziwiać ją w serii filmów "Teściowie", gdzie brawurowo zagrała postać matki jednej z głównych bohaterek, granej przez Maję Ostaszewską.
Dzisiaj odeszła Ewa Dałkowska, wspaniała aktorka, Przyjaciółka. Od początku tworzyła zespół Nowego Teatru, współtworzyła jego sens. Będziemy pamiętać jej wielkie role: Ryfkę, Gonerylę, Elizabeth Costello, Henię Gelertner, Izoldę Regensberg. Jeszcze w kwietniu pracowała nad nową rolą - napisał Teatr Nowy w oświadczeniu.
Anna Mucha udostępniła na swoim profilu na Instagramie informację o śmierci wspaniałej aktorki. Najwyraźniej bardzo poruszyła ją ta strata.
Gwiazdy żegnają Ewę Dałkowską
Aktorka przez wiele lat pracy nawiązała przyjaźnie, a inni twórcy bardzo mocno odczuli stratę po jej śmierci. W sieci pojawiły się wpisy gwiazd, które żegnają Ewę Dałkowską.
Maja Ostaszewska zamieściła na Facebooku poruszający post ze zdjęciem zmarłej aktorki.
Jedyna taka, wybitna w każdej roli, niepowtarzalna. Na przestrzeni lat tak bardzo nie zgadzałyśmy się w poglądach i jednocześnie byłyśmy sobie bliskie. Bardzo się szanowałyśmy. Czasem się kłóciłyśmy, a potem śmiałyśmy się do łez. Nie rozumiałam przez lata jej konserwatyzmu w poglądach i zarazem nieograniczonej wolności na scenie. Wzruszała mnie. Poruszała. Zachwycała. Rozśmieszała. W ostatnich miesiącach zbliżyłyśmy się bardziej niż kiedykolwiek. (...) Mówiłyśmy "matka cholera" i "córka cholera" i bardzo to lubiłyśmy. Ostatni raz odwiedziłam ją w środę w hospicjum. Powiedziałyśmy sobie ważne słowa. Kochałam ją. Będę tęsknić za Tobą cholero - napisała aktorka.
Także Maciej Stuhr wrzucił na swoje konto na Facebooku wspólne zdjęcie z Ewą Dałkowską i krótko podpisał. "Żegnaj Ewa!".