Stefano Terrazzino pokazał braci, a fanki oszalały. Jeden przystojniejszy od drugiego: "Ach, ci Włosi"
Stefano Terrazzino to jeden z najpopularniejszych i najbardziej lubianych Włochów w Polsce. Ponad 15 lat temu tancerz przeprowadził się do Warszawy, a niespełna rok później zadebiutował w IV edycji Tańca z Gwiazdami, gdzie w parze z Kingą Rusin zgarnął główną nagrodę. To właśnie program dał mu rozpoznawalność, szansę na karierę i sympatię widzów. Po kryształową kulę w programie sięgał jeszcze trzykrotnie. Już jesienią na antenie telewizji Polsat pojawi się kolejna edycja uwielbianego przez widzów tanecznego show. Stefano i jego partnerka Julia Wieniawa są od samego początku typowani na zwycięzców. Być może tancerz, wkrótce będzie mógł się pochwalić piątą statuetką.
Terrazzino jest artystą o wielu talentach. Z powodzeniem realizuje się również jako wokalista. Kilka lat temu wydał debiutancką płytą Cin Cin Amore, a pięć lat temu zwyciężył w finale muzycznego show Polsatu - Twoja Twarz Brzmi Znajomo. Może się też pochwalić kilkoma epizodycznymi rolami w najpopularniejszych polskich serialach.
Stefano Terrazzino pokazał braci: co za podobieństwo
Stefano wielokrotnie powtarza, że chociaż mieszka teraz z dala od swojej rodziny, jest z nią bardzo związany. Silna więź łączy go zwłaszcza z młodszymi braćmi, Vincenzo i Marco, którzy są piłkarzami. Po długim czasie rozłąki, którą spowodowała epidemia koronawirusa, tancerz mógł w końcu spotkać się z najbliższymi.
Na Instagramie gwiazdora właśnie pojawiło się zdjęcie z jego braćmi. Niesamowite, jak wszyscy są do siebie podobni. Można by zaryzykować stwierdzeniem, że wyglądają jak trojaczki!
Czas z braćmi – czytamy pod zdjęciem.
Nie umknęło to oczywiście uwadze czujnych fanek Stefano, które komplementują całą przystojną trójkę.
- Piękne zdjęcie. Braterska miłość.
- O boże tacy sami!
- Ale wy jesteście do siebie podobni!
- Ach, ci Włosi...
- Jacy przystojni! - zachwycają się fanki.
Nie można się im dziwić, przecież co trzech Stefano to nie jeden!