Sława przysparza siostrom Godlewskim kłopotów w pracy? "Chcą mi odebrać prawo do wykonywania zawodu"
Siostry Godlewskie to prawdziwa sensacja ostatnich tygodni. Uświetniły końcówkę 2017 roku swoimi zaskakującymi coverami znanych hitów i kolęd, a internauci oszaleli na ich punkcie. Filmiki, które Małgorzata i Esmeralda udostępniają na Instgramie rozchodzą się po sieci jak świeże bułeczki i sprawiają, że wszyscy chodzą w dobrych humorach - tak trzymać!
Siostry pojawiły się niedawno w studio Dzień Dobry TVN, gdzie opowiedziały trochę o tym, czym się zajmują i jak ich obecna sława wpływa na codzienne życie. Na jaw wyszło też jak radzą sobie z hejtem:
Wiesz, musimy czerpać siłę z tego całego wydarzenia. Nie możemy się teraz poddać po lawinie nienawiści. Musimy być silne, nasza siostrzana siła dodaje nam niezwykłej mocy. Wyciągamy wnioski i brniemy dalej, nie poddajemy się. Mamy w planach branżę muzyczną - powiedziała EsmeraldaSpotkało nas 99% hejtów, ale chcemy dać też przykład młodym osobom, żeby się nie poddawały - dodała Małgorzata
Małgorzata, która z zawodu jest pielęgniarką - studiowała na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym - ma poważniejsze problemy niż kilka małostkowych obelg w Internecie. Jak zauważył dziennikarz, jej sława zaczęła odbijać się na życiu zawodowym:
Przepraszam, ale ja chciałbym coś powiedzieć. Przed wejściem na antenę powiedziałaś mi coś, co mnie zdumiało. Ten hejt jest tak intensywny, że nawet ludziom się chce tobie grozić. Ludzie chcą ci odebrać prawo do wykonywania zawodu
Myślicie, że internetowe żarty i złośliwości są podstawą do odebrania Godlewskiej prawa do wykonywania zawodu?