Sandra Kubicka narzeka na ministerstwo zdrowia. Wstrząsające zdjęcie synka ze szpitala
Sandra Kubicka jest jedną z najbardziej aktywnych młodych mam w mediach społecznościowych. Gwiazda chętnie opowiada o wyzwaniach życia codziennego i relacjonuje niemal każdy krok. Teraz postanowiła podzielić się z fanami zdjęciem z prywatnego archiwum, które może zaskoczyć.
09.11.2024 | aktual.: 09.11.2024 20:40
Sandra Kubicka kilka miesięcy temu informowała, że jej syn urodził się w Szpitalu Specjalistycznym im. Świętej Rodziny w Warszawie w nocy z 15 na 16 maja. Chłopiec przyszedł jednak na świat w 33. tygodniu ciąży, co oznacza, że był wcześniakiem.
Sprawdź: Wymowna reakcja Agnieszki Kaczorowskiej. Dodała nowe zdjęcie. Uwagę przykuwa jeden szczegół
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sandra Kubicka oburzona słowami przedstawiciela Ministerstwa Zdrowia
Do mediów trafiło nagranie z posiedzenia rady sejmu, na którym omawiany był temat wprowadzania nowych metod leczenia hemofilii i komfortu osób będących w terapii. Przedstawiciel Ministerstwa Zdrowia zaczął od poinformowania, że "każdy pacjent chorujący na hemofilię ma dostęp do czynnika krzepnięcia krwi". "Natomiast jeśli chodzi o kwestię komfortu, [...] czyli podanie podskórne, przedłużone... to jest rzecz, że tak powiem, drugorzędna" — podsumował.
Sandra Kubicka pokazała zdjęcie syna ze szpitala
Modelka postanowiła więc podzielić się z fanami przemyśleniami na ten temat i opowiedziała swoją historię.
Jak byłam w ciąży, miałam zagrożoną ciążę, to już ostatnie miesiące byłam stałym gościem na Patologii Ciąży i mi, dorosłemu człowiekowi, nie można było się wbić w żyłę, bo mam takie cienkie żyły. Wyobraźcie sobie takiemu małemu dziecku znaleźć żyłę, jeżeli też ma cieniutkie żyłki, a można by było inaczej — mówiła do telefonu.
Przy okazji gwiazda podzieliła się zdjęciem syna ze szpitala, na którym widać pociemniałe miejsca, gdzie robiono zastrzyki. "Komfort pacjenta jest drugorzędny? Wstyd" — czytamy na zdjęciu.
Przez cały okres ciąży modelka była bardzo aktywna w mediach społecznościowych, dzieląc się z fanami niemal każdym szczegółem swojego codziennego życia. Nawet po narodzinach małego Leosia nie zmieniła swojego podejścia, kontynuując relacjonowanie codzienności młodej mamy.