Sandra Kubicka narzeka na ministerstwo zdrowia. Wstrząsające zdjęcie synka ze szpitala
Sandra Kubicka jest jedną z najbardziej aktywnych młodych mam w mediach społecznościowych. Gwiazda chętnie opowiada o wyzwaniach życia codziennego i relacjonuje niemal każdy krok. Teraz postanowiła podzielić się z fanami zdjęciem z prywatnego archiwum, które może zaskoczyć.
Sandra Kubicka kilka miesięcy temu informowała, że jej syn urodził się w Szpitalu Specjalistycznym im. Świętej Rodziny w Warszawie w nocy z 15 na 16 maja. Chłopiec przyszedł jednak na świat w 33. tygodniu ciąży, co oznacza, że był wcześniakiem.
Sprawdź: Wymowna reakcja Agnieszki Kaczorowskiej. Dodała nowe zdjęcie. Uwagę przykuwa jeden szczegół
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gala Top Seriale 2025
Sandra Kubicka oburzona słowami przedstawiciela Ministerstwa Zdrowia
Do mediów trafiło nagranie z posiedzenia rady sejmu, na którym omawiany był temat wprowadzania nowych metod leczenia hemofilii i komfortu osób będących w terapii. Przedstawiciel Ministerstwa Zdrowia zaczął od poinformowania, że "każdy pacjent chorujący na hemofilię ma dostęp do czynnika krzepnięcia krwi". "Natomiast jeśli chodzi o kwestię komfortu, [...] czyli podanie podskórne, przedłużone... to jest rzecz, że tak powiem, drugorzędna" — podsumował.
Sandra Kubicka pokazała zdjęcie syna ze szpitala
Modelka postanowiła więc podzielić się z fanami przemyśleniami na ten temat i opowiedziała swoją historię.
Jak byłam w ciąży, miałam zagrożoną ciążę, to już ostatnie miesiące byłam stałym gościem na Patologii Ciąży i mi, dorosłemu człowiekowi, nie można było się wbić w żyłę, bo mam takie cienkie żyły. Wyobraźcie sobie takiemu małemu dziecku znaleźć żyłę, jeżeli też ma cieniutkie żyłki, a można by było inaczej — mówiła do telefonu.
Przy okazji gwiazda podzieliła się zdjęciem syna ze szpitala, na którym widać pociemniałe miejsca, gdzie robiono zastrzyki. "Komfort pacjenta jest drugorzędny? Wstyd" — czytamy na zdjęciu.
Przez cały okres ciąży modelka była bardzo aktywna w mediach społecznościowych, dzieląc się z fanami niemal każdym szczegółem swojego codziennego życia. Nawet po narodzinach małego Leosia nie zmieniła swojego podejścia, kontynuując relacjonowanie codzienności młodej mamy.