Sandra Kubicka gorzko podsumowała rok: "Głównie go PRZEPŁAKŁAM"
31 grudnia Sandra Kubicka podsumowała rok 2025. Nie zabrakło smutnych wyznań. – Ja wiem że 2026 będzie dużo lepszy, czuję to w kościach, bo zawalczyłam o siebie jeszcze w tym. Chociaż na sam koniec w końcu czuję spokój, szczęście i bezpieczeństwo – wyraziła nadzieję gwiazda.
31 grudnia Sandra Kubicka zamieściła na Instagram nowy post. Podsumowała w nim 2025 rok. Nie zabrakło gorzkich wyznań dotyczących ostatnich miesięcy.
Sandra Kubicka o The Voice of Poland. Wspomniała o Badachu. "Uważam, że Kuba..."
Sandra Kubicka o 2025 roku. "Głównie go przepłakałam"
Sandra zaczęła od tego, że miniony rok nie był dla niej najlepszy:
Próbowałam zrobić piękne podsumowanie 2025 roku, tak jak inni, pełne sukcesów i uśmiechów, ale nie udało mi się. Scrollowalam swój album w telefonie i doszłam do wniosku, że to nie był mój rok i nie będę się łudzić ani wciskać wam kitu o "best year ever", bo ja go głównie przepłakałam.
Dalej dodała, że najpewniej był to "najgorszy rok życia". Dlaczego?
Zaczął się fatalnie, moje 30. urodziny obchodziłam w bólu, potem w lutym wydarzyło się coś, o czym do dziś nie potrafię mówić, bo łamie mi się głos, dużo podróżowałam, bo wtedy nie musiałam się mierzyć z rzeczywistością tu na miejscu, były momenty "sukcesów", takich jak otwarcie matcharni, którą i tak 3 miesiące później konkurencja i tiktokerzy zmieszali z błotem, były próby ratowania małżeństwa, potem poronienie, depresja i ataki paniki, które powróciły po latach z potrójną mocą – wyjaśniła.
Sandra Kubicka doceniła chwile spędzone z dzieckiem
Na szczęście Sandra znalazła wytchnienie we wspólnych chwilach spędzonych z synem. Celebrytka opisała, co dokładnie zapamiętała z tych ostatnich 12 miesięcy:
Jego pierwsze kroki, jego pierwsze urodziny, każdy poranek, kiedy budził się i świadomie mnie całował, mówiąc "mama", a reszta niech zostanie w tym roku.
Kubicka nie traci nadziei na lepszą przyszłość, czemu dała wyraz pod koniec posta.
Ja wiem że 2026 będzie dużo lepszy, czuję to w kościach, bo zawalczyłam o siebie jeszcze w tym. Chociaż na sam koniec w końcu czuję spokój, szczęście i bezpieczeństwo. Dziękuję wam za wsparcie i każdą ciepłą wiadomość w tym roku. Nie było łatwo, wiele razy chciałam się poddać, ale dalej twardo stoję, bo mam dla kogo – podsumowała autorka wpisu.
Syn Sandry Kubickiej, Leonard, przyszedł na świat w maju 2024 roku. W marcu bieżącego roku modelka ogłosiła rozstanie z mężem, Aleksandrem Baronem. Po jakimś czasie para próbowała ratować małżeństwo − bezskutecznie. W grudniu na jaw wyszło, że Kubicka po raz kolejny złożyła do sądu pozew rozwodowy.