Rozwodzi się po 4 miesiącach od ślubu. Ewelina Rydzyńska uderzyła w męża
Ewelina Rydzyńska rozwodzi się, choć od ślubu minęło zaledwie kilka miesięcy - taka informacja obiegła sieć. Mąż stylistki z "Dzień Dobry TVN" przedstawił własną wersję wydarzeń. Rydzyńska właśnie wyśmiała jego postawę.
Ewelina Rydzyńska to znana stylistka, projektantka mody i była modelka, która zyskała popularność dzięki swojej pracy w branży modowej. Jej kariera jest pełna różnorodnych osiągnięć, które obejmują zarówno projektowanie ubrań, jak i butów. Rydzyńska nie boi się wyrażać swoich opinii na temat wydarzeń w świecie show-biznesu. W jednym z wywiadów skomentowała ciążę Anny Lewandowskiej, nazywając ją "zręcznie wyreżyserowanym przedstawieniem marketingowym". Jej szczere słowa wzbudziły duże zainteresowanie mediów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szyc grał w filmie z córką
Ewelina Rydzyńska się rozwodzi
Wczoraj sieć obiegła informacja, że Ewelina Rydzyńska złożyła pozew rozwodowy zaledwie po czterech miesiącach od ślubu i niespełna rok od poznania Tomasza Binasiaka. Tę informację potwierdził mąż stylistki. Mężczyzna zdradził sporo szczegółów, dotyczących relacji małżeńskiej, na swoim profilu na Instagramie.
Pod wpływem alkoholu zaczęła grozić mi oraz swoim dzieciom. Została pogryziona przez swojego psa, przyjechała policja… Przypomnę tylko, że byłem wtedy po operacji ratującej życie. Wcześniej było mnóstwo filmów o naszej miłości. Cała sytuacja miała miejsce dwa dni po moim wyjściu ze szpitala. Smutne, ale prawdziwe. Przez kolejne dni obserwowałem, jak Ewelina tworzy fikcyjną rzeczywistość. Do dziś jestem z dziećmi Eweliny. Nie żałuję, nie skarżę się — po prostu przedstawiam fakty, bo to dorosłe, dojrzałe, kochane dzieci - przekazał.
Ewelina Rydzyńska drwi z postawy męża. "Na miarę dzisiejszej rzeczywistości"
Na profilu stylistki na Instagramie brak zdjęć z mężem. Kobieta odpowiedziała też na pytanie jednej z fanek i opowiedziała, że złożyła pozew o rozwód, gdyż miała dość walki.
Nie chcę już "walczyć" o obecność, uwagę, bezpieczeństwo. Relacja, która wymaga ciągłej walki, nie jest domem - jest bitwą - napisała.
Po tym, jak Tomasz Binasiak zamieścił obszerny opis tego, co jego zdaniem zachodziło w ich związku, Ewelina Rydzyńska zamieściła swoją odpowiedź. Radzi w niej nie wyciągać pochopnych wniosków i zaczekać na wyrok sądu.
W mediach często powielane są niesprawdzone historie, które upraszczają to, co złożone i bolesne. Warto powstrzymać się z wyrokami, zanim zapadną prawomocne decyzje, ustanowione przez sąd.
Rydzyńska przekazała, że nie zamierza "wchodzić w gry, które mają ją karać za odejście", jednak nie omieszkała wbić szpili swojemu wciąż mężowi.
Dziś mężczyźni lubią żalić się w mediach, by budować wizerunek ofiary. To jest męskość i odpowiedzialność na miarę dzisiejszej rzeczywistości. (...) Prawda nie potrzebuje krzyku - napisała Rydzyńska.