"Rolnik szuka żony". Agata nie kryła żalu do Irka. "Człowiek w samotności dziczeje!"
"Rolnik szuka żony" dobiegł końca. Agata nie znalazła miłości w programie, ale spotkała się z obojgiem kandydatów, których zaprosiła na swoje gospodarstwo. W rozmowie z Irkiem nie kryła żalu, że im nie wyszło.
01.12.2024 21:55
Agata Matuszewska była jedną z uczestniczek 11. edycji programu "Rolnik szuka żony". Chciała bliżej poznać dwóch mężczyzn: Ireneusza i Mirosława, ale z żadnym z nich ostatecznie nie stworzyła pary – Mirek wycofał się z programu, a Irek musiał rozstać się z rolniczką, bo wzywały go obowiązki zawodowe (jest kierowcą ciężarówki). Obaj spotkali się z Agatą w ostatnim odcinku "Rolnika...", w którym podsumowali swój udział w programie. Padło też wiele przykrych słów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
"Rolnik szuka żony". Irek wyjaśnił, czemu nie wyszło mu z Agatą
Agata podkreśliła, że wciąż ma kontakt z Mirkiem. Powiedziała:
Mam dobry kontakt z Mirkiem. Rzadszy, ale mamy!
POLECAMY: Klaudia od Walentyna z "Rolnika..." podsumowała aktualną edycję programu. Zaskakujące słowa
Mirek w rozmowie z Martą Manowską wyjaśnił, dlaczego właściwie opuścił gospodarstwo Agaty z własnej woli. Stwierdził, że zrobił to z myślą o rolniczce i Irku:
Żałuję, że wyjechałem, ale zrobiłem to ze względu na to, że chciałem dać więcej czasu Irkowi i Agacie.
Mirek przy okazji stanął w obronie Agaty, na którą wylała się fala krytyki ze strony widzów TVP. Ci pisali, że uczestniczka "Rolnika..." zgłosiła się do programu tylko po to, by zagonić kandydatów do pracy na gospodarstwie. 65-latek zwrócił się hejterów słowami:
Ludzie, zastanówcie się, co piszecie! Nie macie pojęcia o gospodarstwie, nie macie wiedzy o człowieku, nie znacie człowieka, a piszecie... Wstyd mi mówić!
Chwilę później temat zszedł na Ireneusza. Agata nie kryła żalu do tego, że kandydat, w którym pokładała nadzieje, ostatecznie nie stworzył z nią związku:
Nie rozumiem do końca takiego wahania, sam sobie przeczy! Myślę, że to jest związane z jego samotnością. Przebywanie w kabinie, poza krajem, to samotność... Myślę, że człowiek wtedy dziczeje, chociaż Irek jest bardzo kulturalny i dobrze wypowiadający się. Ale to, co ma w myślach, to co innego...
Irek w rozmowie z Martą Manowską wyjaśnił, dlaczego nie wyszło mu z Agatą. Powiedział:
Mając na myśli to, żeby wszystko działo się trochę szybciej itd., to chciałbym, żeby to były jakieś cieplejsze, radośniejsze, przyjemniejsze chwile, a nic takiego właściwie się nie zadziało za bardzo. Naszym problemem było też to, że nie mogliśmy przejść do tematu przyszłości.
Agata wyjaśniła, że oczekiwała jakiejkolwiek deklaracji ze strony Irka. On odparł:
Nie do końca odczytałem ten sygnał. Jak wielu facetów – jeśli mu nie powiesz wielkimi literami albo nie zrobisz tego w jakiś inny sposób, to wtedy faceci zachowują się tak, a nie inaczej.
Uczestniczka "Rolnika..." podsumowała swoją sytuację z Irkiem słowami:
Życzę mu, że jeśli kogoś znajdzie, to żeby kobieta była dla niego ważniejsza niż praca. Tutaj wyszła praca ważniejsza...