Robert Lewandowski nie przestaje zadziwiać. Co powiedział Annie w sypialni, kiedy wrócił do domu po spektakularnym meczu?
Robert Lewandowski jest od przedwczoraj na ustach całej Polski. W dziewięć minut wbił pięć bramek klubowi VfL Wolfsburg. Na jego cześć powstały setki memów , pisały o nim zachodnie media, a Kuba Wojewódzki zaprosił do programu.
Izabela Wodzińska
W Dzień Dobry TVN Anna Lewandowska zdradziła, co działo się w ich sypialni, kiedy Robert wróciwszy z meczu poszedł się położyć. Okazuje się, że LR9min, bo taki, nowy pseudonim nadał sobie Robert, z nad wyraz stoickim spokojem przyjął swój spektakularny sukces.
Szliśmy spać, a on zapytał mnie: "Ania, czy mam się zastanawiać nad tym, co dzisiaj zrobiłem?" A ja się zaczęłam śmiać: "Nie może jutro". A on na to: "No dobra, to jutro pogadamy" - powiedziała Anna
Zadziwia i ujmuje nas skromność piłkarza. Cały świat szaleje na jego punkcie, a Robert przyjmuje swój sukces zupełnie naturalnie.