Mundial 2018: Robert Lewandowski narobił fance problemów. Wszystko przez autograf
Już we wtorek, podczas Mundialu w Rosji, drużyna Polaków rozegra mecz z Senegalem. Podopieczni Adama Nawałki są już w Soczi, gdzie podczas ostatnich treningów przygotowują się do inaugurującego spotkania. Piłkarze spotykają się z fanami, z którymi robią sobie zdjęcia i rozdają autografy. Często nie przykładają jednak uwagi do miejsca, w którym składają swoje podpisy, tak jak ostatnio Robert Lewandowski.
16.06.2018 | aktual.: 16.06.2018 12:45
Reprezentacja po treningu chciała wrócić do bazy. Przed hotelem czekała na piłkarzy niespodzianka – spora kolejka młodych wolontariuszy i fanów ustawiła w oczekiwaniu na zdobycie autografów swoich idoli. Lewandowski podszedł do jednej z dziewczyn i nie namyślając się długo, podpisał podstawiony przez nią... paszport. Problem w tym, że jest jedynym ważnym dokumentem tożsamości na terenie Rosji jeśli chodzi o obywateli RP, to właśnie w nim znajduje się wiza umożliwiająca czasowy pobyt.
Okazuje się, że dziewczyna podobno nie zamierza się tym przejmować, a po zdobyciu autografu ulubionego piłkarza była w siódmym niebie. Nie da się jednak ukryć, że po powrocie do kraju czeka ją wymiana dokumentu na nowy. Na szczęście, zgodnie z obowiązującym prawem, paszport podpisany przez Lewandowskiego pozostanie w jej "kolekcji".
Mecze Polski na Mundialu 2018 – faza grupowa
Dodajmy, że reprezentacja Polski pierwszy mecz na tegorocznym mundialu rozegra 19 czerwca, kiedy zmierzy się z Senegalem. Kolejnym rywalem naszej kadry będzie Kolumbia (24 czerwca). Na zakończenie grupowych zmagań zespół Adama Nawałki powalczy z Japonią (28 czerwca).
Ciekawostką jest także fakt, że w inauguracyjnym spotkaniu reprezentacja zagra w podstawowym komplecie strojów: białych koszulkach, czerwonych spodenkach i białych getrach. Z kolei bramkarz wystąpi w czarnym komplecie. Senegalczycy zagrają za to w jednolitych zielonych strojach.