Z ostatniej chwili: Turniej kwalifikacyjny do Igrzysk Olimpijskich: Polscy siatkarze grali z Serbią. Kto wygrał?
Igrzyska Olimpijskie to bez wątpienia najważniejsza sportowa impreza roku. Każdy zawodnik marzy, by na niej wystąpić. W tym roku to Rio de Janeiro będzie gospodarzem. Latem oczy całego świata będą skierowane właśnie na Brazylię.
05.01.2016 | aktual.: 05.01.2016 23:02
Zawodnicy bardzo długo przygotowują się do tej imprezy, bo tylko najlepsi mogą wziąć w niej udział. Cały czas trwają zawody, dzięki którym sportowcy mogą uzyskać awans na Igrzyska. Tak dzieje się również w przypadku gier zespołowych. Skomplikowane i dla wielu niezrozumiałe zasady spowodowały, że najlepsze siatkarskie drużyny świata muszą walczyć o prawo do gry na Igrzyskach.
Polacy, mimo, że są aktualnymi Mistrzami Świata, wciąż nie mają odpowiedniej kwalifikacji, ale mogą ją zdobyć wygrywając turniej kwalifikacyjny do Igrzysk Olimpijskich. Zawody odbywają się w Berlinie. Nie będzie łatwo. Aby bezpośrednio awansować do najważniejszej imprezy roku, należy wygrać cały turniej, którego skład jest niezwykle silny. Grają w nim bowiem Polacy (mistrzowie Świata), Rosjanie (mistrzowie Olimpijscy), Francuzi (mistrzowie Europy) oraz bardzo mocne ekipy z Belgii, Niemiec, Serbii, Finlandii i Bułgarii.
Pierwszy mecz Polska rozegrała z Serbią. Trener naszej reprezentacji Stephane Antiga postawił na obecnie najmocniejszy skład. Dzięki temu na boisku zobaczyliśmy między innymi doskonale znanego kibicom Bartosza Kurka, świetnie dysponowanego Pawła Zatorskiego i fenomenalnego, bardzo młodego Mateusza Bieńka. Polacy zaczęli całkiem nieźle. Udało się nawet zdobyć kilka punktów przewagi. Dobrze spisywał się środkowy Karol Kłos i kapitan Michał Kubiak. W pewnym momencie coś zaczęło się psuć. Polacy nie potrafili zatrzymać fenomenalnego Aleksandara Atanasijevicia. Serbski atakujący jest dobrze znany naszym reprezentantom. Swego czasu grał w drużynie - wielokrotnego mistrza Polski – Skry Bełchatów. Polacy mieli bardzo słabą końcówkę i w związku z tym przegrali 25:22.
Drugi set znów rozpoczął się dobrze dla Polski. Dzięki niezłej dyspozycji naszych zawodników ta partia zakończyła się 25: 18 i w setach było już 1:1.
Wszystko się wyrównało. Każdy miał takie same szanse na zwycięstwo. Trzecia partia to seria błędów po obu stronach siatki. Rywale próbowali znaleźć receptę na walecznych Polaków. Jednak to nasi siatkarze schodzili na pierwszą przerwę techniczną z jednopunktowym prowadzeniem. Ostatecznie wygraliśmy 25:23
Do szczęścia pozostał Polakom tylko jeden set. Serbowie nie zamierzali się poddać. Od początku prowadzili. Zrobiło się już nawet bardzo niebezpiecznie. Polacy momentami przegrywali pięcioma punktami. Niewielkiej kontuzji doznał Mateusz Mika. Zawodnik musiał na chwilę opuścić boisko, by zatamować krwotok z nosa. Polacy przegrywali, a Stephane Antiga zdecydował się na zmianę. W miejsce rozgrywającego Grzegorza Łomacza pojawił się Fabian Drzyzga. To był strzał w dziesiątkę! Polacy spisywali się coraz lepiej i ostatecznie wygrali 25:21, a całe spotkanie 3:1
Kolejne spotkanie Polacy rozegrają 7 stycznia o godz. 15. Ich rywalami będą Belgowie, którzy ulegli reprezentacji Niemiec 3:0. A już dzień później nasi siatkarze zmierzą się w Max-Schmeling-Halle w Berlinie z gospodarzami turnieju o godzinie 20.