Wpadki modowe Polski na Eurowizji. Nie tylko futerko Piaska i "pieluchomajtki" Magdy Tul...
Eurowizja 2025 zapewnia nam emocje w związku z Justyną Steczkowską, która awansowała do finału. W poprzednich latach wiele mówiło się o Polsce, ale niekoniecznie ze względu na piosenkę czy występ. Niektóre polskie występy przeszły do historii Eurowizji wyłącznie dzięki... kostiumom, niestety.
Justyna Steczkowska w sobotni wieczór zawalczy o zwycięstwo na Eurowizji 2025, na której reprezentuje Polskę z utworem "Gaja". Wystąpi z czwórką tancerzy, którzy – tak jak w półfinale – pojawią się w czarnych kreacjach, które mogą kojarzyć się widzom z klimatami "Gry o Tron". Steczkowska swoim kusym kombinezonem podkreśla szczupłą sylwetkę i jest chwalona za swój wygląd na scenie, co nie zdarzało się wszystkim reprezentantom Polski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Blanka o Justynie Steczkowskiej. "Ona dokładnie wie, co robi"
Najgorsze kreacje Polaków na Eurowizji
Eurowizja to nie tylko konkurs piosenki i walka o przykucie uwagi widza, ale też istna rewia mody. Widzowie żywo komentują to, co mają na sobie uczestnicy konkursu, a przez wiele lat nawet wybierali najgorszej ubranego wykonawcę. Niegdyś ten niechlubny tytuł uzyskał Andrzej Piaseczny za swoje – legendarne już – futerko, w którym wystąpił na Eurowizji 2001. On sam po latach z dystansem i humorem komentował swoją modową wpadkę z Kopenhagi, a w wywiadzie dla Radia TokFM w 2016 roku powiedział:
Piosenki nikt nie pamięta, a futerko... wszyscy!
ZOBACZ TEŻ: Andrzej Piaseczny ocenił szanse Justyny Steczkowskiej na Eurowizji. "Oby tylko nie płakała"
Tatiana Okupnik bliska tytułu "najgorzej ubranej uczestniczki Eurowizji"
Andrzej Piaseczny jako jedyny z Polski został okrzyknięty "najgorzej ubranym uczestnikiem Eurowizji", ale pewnie mało kto pamięta, że blisko uzyskania tego niepochlebnego tytułu była też Tatiana Okupnik, ówczesna wokalistka Blue Cafe. W finale Eurowizji w 2004 roku wystąpiła w czarnej, prześwitującej sukience, która nie zdobyła uznania widzów. Redakcja "Gazety Wyborczej" wówczas wprost pisała o "szmirowatej kreacji" reprezentantki Polski.
Michał Wiśniewski cały na złoto w półfinale Eurowizji 2006
Zespół Ich Troje osiągnął ogromny sukces w Polsce, sprzedając miliony płyt i lansując wiele przebojów, ale przez tysiące osób uznawany jest też za synonim kiczu. Własną opinię mogli sobie wyrobić widzowie Eurowizji 2006 w Atenach, na której Michał Wiśniewski z resztą członków grupy wystąpili w kostiumach inspirowanych strojami "europejskiej arystokracji XVIII wieku". Występ, w tym kostiumy reprezentantów Polski, nie zdobyły uznania widzów, a greccy dziennikarze już podczas prób do konkursu uznali całość za "przerost formy nad treścią". Polska zajęła też piąte miejsce w plebiscycie na najgorzej ubranych uczestników Eurowizji 2006. Redakcja portalu Eurowizja.org kilka lat temu podsumowała eurowizyjne kreacje Ich Troje słowami:
Członkowie zespołu postawili na dość odważne i ociekające przepychem kreacje, inspirowane strojami niczym z weneckiego balu maskowego. Kolorystycznie kostiumy utrzymane były w barwach biało-złoto-beżowych.
Magdalena Tul uniknęła modowej wpadki na Eurowizji 2011
Magdalena Tul jeszcze przed występem na Eurowizji 2011 wzbudziła duże poruszenie swoją kreacją – na próbach miała na sobie biało-srebrny kombinezon projektu Kuby Boneckiego, który wcześniej współpracował m.in. z Dodą i Marylą Rodowicz. "Kostium nawiązuje do najmodniejszych trendów scenicznych – future" – informowała TVP. Choć eurowizyjna kreacja Tul była inspirowana jedną ze stylizacji Kylie Minogue, to nie zdobyła uznania polskich fanów. Wszystko przez "bąbelkowy" element przy biodrach, który zyskał miano "pieluchomajtek", z czego po latach żartowała sama Tul. Piosenkarka podczas prób do Eurowizji narzekała, że jej kreacja jest dość ciężka – ważyła ponoć ok. 6 kilogramów. Reprezentantka Polski w końcu pod naciskiem fanów zmieniła kostium, a w półfinale Eurowizji wystąpiła w zwiewnej, białej sukience. Zajęła ostatnie miejsce.
ZOBACZ TEŻ: Niezapomniane kreacje gwiazd Eurowizji. Od Olivii Newton-John przez Celine Dion do Conchity Wurst
Kasia Moś chciała skupić Europę głębokim dekoltem na Eurowizji 2017
Kasia Moś pojechała na Eurowizję 2017 z dwiema sukienkami, a po próbach wybrała tę z odważnymi wycięciami i mocno podkreślonym dekoltem. Kreacja podzieliła fanów konkursu, niektórzy twierdzili, że wygląda jak "skrzyżowanie greckiej kolumny z rolką bandażu" czy "jak obandażowana po mastektomii". Chłodno o niej wypowiedział się też projektant Daniel Jacob Dali, który na łamach "Super Expressu" opisał ją jako "lalkę Barbie w stroju kąpielowym", a Justyna Bulińska (ówczesna stylistka Michała Szpaka) w rozmowie z reporterką Jastrząb Post stwierdziła:
Jedyne, co jest atutem tej sukni, to pięknie wyeksponowane nogi. (...) Całkowicie zaburza jej proporcje i nie pokazuje walorów jej idealnej sylwetki.
PRZYPOMINAMY: Zagraniczne media piszą o piersiach Kasi Moś. Zamieszanie wokół sukienki Polki na Eurowizję
Luna w "kostiumie ketchupu" na Eurowizji 2024
Luna Wielgomas podczas swojego występu na Eurowizji 2024 wystąpiła w trzech kreacjach i dwukrotnie zrzucała z siebie ubranie. Pierwszą zwrotkę wykonała, mając na sobie czerwoną płachtę, która stała się internetowym memem, a wielu widzom skojarzyła się z saszetką ketchupu. Później pokazała się widzom w białej sukni, pod którą skrywała białe szorty i bordowe kozaki. Całość nie zrobiła wrażenia na fanach.