W "Dzień Dobry TVN" oddano hołd Piotrowi Woźniakowi-Starakowi. Największe gwiazdy pożegnały artystę [WIDEO]
Piotr Woźniak-Starak nie żyje. Producent filmowy zmarł na skutek tragicznego wypadku, który miał miejsce w nocy z 17 na 18 sierpnia. Msza żałobna, w czasie której pożegnali go najbliższa rodzina i przyjaciele, odbyła się w czwartek 29 czerwca.
Przyjaciele wspominają Piotra Woźniaka-Staraka
Kilka godzin wcześniej w Dzień Dobry TVN wyemitowano bardzo wzruszający materiał, w czasie którego Woźniaka-Staraka wspominały osoby z jego otoczenia. Znały go one zarówno od strony prywatnej, jak i zawodowej. Wśród nich był m.in. Piotr Sobociński, który podkreślał, że straciliśmy przede wszystkim wspaniałego człowieka, a dopiero w drugiej kolejności wizjonera i producenta.
Myślę, że na ekran się przenosiły takie cechy jego charakteru, które też były najlepszymi cechami w życiu prywatnym, czyli to, że miał dobre serce. Piotrek był codziennie na planie z nami, wspierał nas i był takim człowiekiem, że znał każdego członka ekipy z imienia.
W podobnym tonie o mężczyźnie wypowiedział się Łukasz Palkowski, który cenił Piotra, za to, że nie uważał się, że jest mądrzejszy od innych. Był osobą, która nie wywyższała się.
Pierwsze spotkanie z Piotrkiem było śmieszne. Miałem wrażenie, że znamy się jakieś 4 lata co najmniej. W sensie jesteśmy już zakumplowani, wszelkie bariery były łamane od razu. Wrażenie zrobił na mnie takie, żebym nie wiedział, że ci kolesie, którzy siedzą to ochrona, to pomyślałbym, że wychował się na podwórku obok tego, na którym ja się wychowałem.
Z producentem współpracował m.in. Piotr Adamczyk. Przyznał, że Piotr Woźniak-Starak potrafił zrobić niesamowitą atmosferę.
Tworzył atmosferę takiego, że wszystkim zależy i każdy, jeżeli ma dobry pomysł, może ten pomysł dołożyć do filmu. To była praca zbiorowa i myślę, że miał niezwykłego nosa do ludzi.
Katarzyna Kolenda-Zalewska przypomniała, że Piotrek był osobą niezwykle rodzinną, a najbliżsi byli dla niego priorytetem.
Dla niego mama, siostra, żona, ojciec, to był niezwykle ważne osoby. Niejednokrotnie pamiętam takie sytuacje, kiedy Piotrek tak ni stąd ni zowąd właśnie wpadał na jakieś takie spotkania, okazywało się, że jest jakiś rodzinny problem i Piotrek mówił: "ja to ogarnę" i zawsze mówił "ja to ogarnę". Piotrek był taką osobą, która była niezwykle oddana i mamie, siostrze, żonie, tacie - mówi Kolenda.
Cały materiał poniżej.