Pogrzeb Piotra Woźniaka-Staraka. Przemowy bliskich przyjaciół. Słowa Edwarda Miszczaka rozrywają serce
Pogrzeb Piotra Woźniaka-Staraka odbył się 29 sierpnia. Producent filmowy został pożegnany o godzinie 19.00 w kościele pw. Świętego Józefa Oblubieńca w Konstancicie-Jeziornej pod Warszawą. Trumna przyozdobiona była jedynie zdjęciem producenta, a kościół, niecodziennie, drzewami. W mszy pożegnalnej uczestniczyły tłumy przyjaciół artysty.
29.08.2019 | aktual.: 30.08.2019 00:04
Po niezwykle wzruszającym kazaniu księdza Kazimierza Sowy, padły kolejne rozdzierające serce słowa. Przemawiano w jednym tonie: Piotr Woźniak-Starak był dobrym człowiekiem. Wszyscy odczują jego brak.
Pogrzeb Piotra Woźniaka-Staraka. Przemówienia Edwarda Miszczaka i brata producenta
Edward Miszczak, już podczas imprezy ramówkowej TVN-u, nie krył wzruszenia i bólu, jaki sprawiła mu śmierć Piotra Woźniaka-Staraka. Zabrał też głos podczas pogrzebu. Przemawiał, tak na prawdę, w imieniu wielu ludzi znających zmarłego:
Jego słowa łapią za gardło, a potem pojawiają się kolejne. Można by powiedzieć, że wylewa się strumień żalu i niedowierzania, że Piotr Woźniak-Starak odszedł, że już do nikogo się nie uśmiechnie, nie poda ręki.
Potem znowu żałobnicy wzruszali się, gdyż przemawiający na pogrzebie, budowali słowami obraz Piotra Woźniaka-Staraka, jakiego znali wszyscy przybyli na uroczystość.
Na koniec oficjalnej części rozbrzmiał utwór, specjalnie napisany w Fuledzie. Grali go muzycy na pianino, kontrabas, saksofon, trąbkę i dwie gitary.
Piotra wspomniał też wspólnik z Watchout studio – Krzysztof Terej:
Niech te słowa będą puentą, klamrą spinającą ostatnią drogę Piotra Woźniaka-Staraka. Odpoczywaj w pokoju.