Najmłodszy polski milioner usłyszał tragiczną diagnozę. To nie koniec dramatów, z którymi mierzy się w ostatnich miesiącach
Piotr Kaszubski urodził się w 1992 roku i w przeciwieństwie do swoich rówieśników, nie skupiał się tylko na nauce, ale i na rozwijaniu biznesu. Poprzez sprzedaż kosmetyków i środków do wybielania zębów w krótkim czasie dorobił się fortuny. Przez media został okrzyknięty złotym dzieckiem biznesu oraz najmłodszym milionerem w Polsce, jednak jego szczęście nie trwało zbyt długo, ponieważ prokuratura wzięła pod lupę prowadzone przez niego biznesy. Ostatecznie, w wyniku podjętych działań, zyskał status podejrzanego o handel niezarejestrowanymi lekami oraz oszukanie klientów na kwotę 28 mln złotych.
Śledczy szukali Piotra przez ponad rok, a on w tym czasie grał im na nosie. Bez trudu podróżował po całej Polsce, a w mediach społecznościowych publikował zdjęcia wykonane pod budynkami policji oraz wyśmiewał działania funkcjonariuszy. Ostatecznie wyjechał za granicę, gdzie ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. W wigilię 2016 roku został zatrzymany w Wiedniu i na mocy europejskiego nakazu aresztowania wydany polskim władzom. Na podstawie zebranego materiału dowodowego sąd uznał go za winnego i skazał na karę 3 lat pozbawienia wolności.
W ostatnim czasie w życiu Kaszubskiego zaszło sporo zmian. W 2021 roku media obiegła wieść, że po raz kolejny trafi przed oblicze sądu, ponieważ tym razem prokuratura podejrzewa go o popełnienie przestępstwa podatkowego.
Piotr Kaszubski trafił do szpitala. Co mu dolega?
Piotr przez cały czas jest aktywny w mediach społecznościowych, gdzie opowiada o tym, jak wygląda jego życie prywatne oraz walka o sprawiedliwość. W ostatnim czasie jednak los nie był dla niego łaskawy. Dokładnie 3 miesiące temu u jego mamy zdiagnozowano nowotwór opon mózgowych. Niedawno relacjonował, że jego rodzicielka przeszła operację, która zakończyła się powodzeniem.
Operacja nowotworu opon mózgowych UDAŁA SIĘ! Mama bardzo obolała i osłabiona, ale już w domu. Tak bardzo dziękujemy za modlitwy i to potężne wsparcie okazane przez setki osób na facebooku. Ostatnie 2 miesiące były najtrudniejszymi w naszym życiu - przed nami powrót do zdrowia, sił i sprawności .
To nie koniec problemów rodziny Kaszubskich. Najmłodszy milioner w Polsce właśnie poinformował, że trafił do szpitala, ponieważ miał problemy ze słuchem. Lekarze po przeprowadzonych badaniach zdiagnozowali u niego nagłą głuchotę idiopatyczną (niespodziewana utrata słuchu pojawiająca się bez jasnej przyczyny).
3 miesiące temu u mamy odkryto nowotwór opon mózgowych a dzisiaj ja dostałem diagnozę "nagła głuchota idiopatyczna". Prawdopodobnie to wynik przebytej infekcji wirusowej. Trafiłem do szpitala Bielańskiego gdzie dostałem zastrzyki ze sterydów i skierowano mnie do komory hiperbarycznej.
W dalszej części wpisu przyznał, że jest załamany tą sytuacją i bardzo boi się, że bezpowrotnie straci słuch. Zdradził także, jak będzie przebiegało dalsze leczenie.
Nie umiem wyrazić tego jak mi smutno, nie będę kłamał - łzy same napływają. Czuję strach i .. wstyd? Lekarze spróbują uratować mój słuch. Co teraz? Codzienne sterydy, komora i słuchanie muzyki. Bo jeżeli mam stracić słuch, to ostatnie co chcę słyszeć to 1 koncert wiolonczelowy Elgara.Trzymacie kciuki ? Dziękuję wszystkim którzy przejęli się moim zdrowiem i mi pomogli dzisiaj.
Pod wpisem cały czas przybywa komentarzy. Internauci okazują Piotrowi swoje wsparcie oraz życzą mu szybkiego powrotu do formy:
- Powodzenia!
- Jejku strasznie mi przykro, ale nie poddawaj się!!! Musi być dobrze!! Trzymam kciuki, dużo zdrówka dla Mamy również.
- Wierzę, że wyzdrowiejesz, to ile przeszedłeś pokazuje Twoją siłę. Trzymam bardzo mocno kciuki, trzymaj się.
- Zdrowia.
- Trzymaj się. Mnie tez dopadła nagła głuchota ale mi się cofnęło (pół roku trwała).
- Trzymam kciuki ziomuś!
Życzymy dużo zdrowia.