Opole 2025. Doda ujawnia kulisy występu. Nie na wszystko jej pozwolili
Opole 2025. Doda, znana z widowiskowych występów, musiała dostosować się do wytycznych TVP podczas festiwalu w Opolu. Wokalistka ujawniła, że nie wszystkie jej pomysły mogły zostać zrealizowane.
Doda, znana z efektownych występów, musiała zmierzyć się z ograniczeniami narzuconymi przez TVP podczas festiwalu w Opolu. Choć artystka słynie z kreatywności, tym razem musiała dostosować się do wytycznych organizatorów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maciej Maleńczuk o swoim zachowaniu na próbie w Opolu. Nagle uderzył w Stachurskiego
Opole 2025. Szczególny festiwal dla Dody
Tegoroczny festiwal w Opolu był dla Dody szczególny, ponieważ w mieście odsłonięto tabliczkę z jej nazwiskiem w Alei Gwiazd. Wokalistka nie kryła radości z tego wydarzenia, które było spełnieniem jej marzeń z dzieciństwa.
Mimo entuzjazmu, Doda musiała pogodzić się z ograniczeniami dotyczącymi jej występu. TVP zaleciło, aby show było jak najmniej kłopotliwe organizacyjnie. Artystka przyznała, że lubi eksperymentować, ale tym razem musiała ograniczyć swoje pomysły.
Żeby było jak najmniej kłopotów związanych z organizacją tego wszystkiego, bo ja lubię powymyślać - wyznała w rozmowie z Pomponikiem.
Mimo to, Doda zadbała o nietuzinkowy element swojego występu. Zdecydowała się na trzymetrowy futerał na gitarę elektryczną, z którego rozpoczęła swój show. To rozwiązanie pozwoliło jej zachować część swojej artystycznej wizji.
Doda rozumie decyzje organizatorów
Doda nie ma pretensji do organizatorów festiwalu. Zrozumiała, że dodatkowe show może wiązać się z problemami organizacyjnymi. Artystka podkreśliła, że jest przyzwyczajona do pracy w branży i potrafi dostosować się do wymagań.
My już jesteśmy tak "przerobieni" przez branżę i doświadczenie, że umiemy zrobić sprawnie te próby i raczej problemów nie robimy. Ale może organizatorzy jednak nie chcą mieć dodatkowych problemów, obsuw w czasie i tak dalej, a dodatkowe show zawsze się z tym wiąże - stwierdziła.
Mimo zrozumienia dla ograniczeń, Doda uważa, że widzowie tracą na braku szaleństwa w festiwalowych występach. Jej zdaniem, każdy festiwal powinien oferować coś wyjątkowego, co przyciągnie uwagę publiczności.