Na jaw wyszła prawda o relacji Antka Królikowskiego i ochroniarza „oszusta z Tindera”. Nie uwierzycie, co robili w kuchni
Antoni Królikowski od lat budzi spore zainteresowanie. Media rozpisują się głównie o jego związkach i życiu prywatnym. Przypomnijmy, że zdolny aktor ma na koncie wiele mniej lub bardziej udanych relacji. Spotykał się z Laurą Breszką, Julią Wieniawą i Kasią Sawczuk. Dłuższy związek stworzył dopiero z Joanną Opozdą.
24.03.2022 | aktual.: 25.03.2022 00:18
Para pobrała się latem ubiegłego roku. Kilka tygodni później Asia przekazała, że spodziewają się dziecka. Mały Vincent przyszedł na świat miesiąc temu. Niestety krótko po porodzie, jeden z serwisów poinformował, że rodzice chłopca się rozstali.
Antek na pewien czas nieco ograniczył wtedy aktywność w social mediach. Nie potrwało to jednak długo. Wkrótce dodał w nich fotkę z ochroniarzem niesławnego „oszusta z Tindera”, Simona Levieva.
Piotr Kaluski, bo tak nazywa się były ochroniarz, jest przyjacielem męża Opozdy, o czym obaj panowie opowiedzieli w wywiadach dla mediów.
Antek Królikowski wspiera ochroniarza „oszusta z Tindera”
Antek przybliżył temat znajomości z Piotrem w rozmowie z Party. Okazuje się, że poznali się jeszcze przed ukazaniem się głośnego dokumentu.
Jeszcze więcej informacji na temat ich relacji wyjawił ochroniarz. Portalowi Pomponik powiedział, że jego przyjaciel sporo mu pomógł po premierze dokumentu. Wtedy spadła na niego lawina krytycznych i nienawistnych komentarzy. Jak przekonuje bohater filmu, były one nieuprawnione, ponieważ nawet nie wiedział on o przestępczej aktywności izraelskiego pracodawcy, a mimo to pokazano go w złym świetle. Oszust miał zresztą wykiwać Polaka i nie zapłacić mu pieniędzy za wykonywane obowiązki.
Królikowski i Kaluski wspierają uchodźców
Teraz Antoni i Piotr próbują przekuć popularność na coś dobrego. Wczoraj uczestniczyli w przygotowywaniu posiłków dla uchodźców z Ukrainy. Nie tylko oni włączyli się do akcji. Wspierali ich też była żona Michała Wiśniewskiego, Dominika Tajner i znany bokser, Mariusz Wach. Zdjęcie z charytatywnego wydarzenia zobaczycie poniżej.
Lubicie Antka Królikowskiego?