Nie żyje Sławomir Kryński. Reżyser odszedł w wieku 73 lat
Nie żyje Sławomir Kryński. Informację przekazano na koncie Polskiej Nagrody Filmowej Orły. Reżyser, scenarzysta, wykładowca zmarł w wieku 73 lat.
Sławomir Kryński to polski reżyser i scenarzysta, znany z tworzenia komedii, które często balansują na granicy absurdu. Jego filmy, takie jak "Pokaż kotku, co masz w środku" oraz "To nie tak jak myślisz, kotku", charakteryzują się lekceważeniem tradycyjnych zasad filmowych, co nadaje im unikalny styl. Kryński często stawiał na skecze i humor sytuacyjny, co sprawia, że jego produkcje są porównywane do sitcomów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Robert Stockinger o debiucie Anny Lewandowskiej i żałobie narodowej.
Nie żyje Sławomir Kryński
Informację na temat śmierci reżysera przekazano w social mediach, na koncie Polskiej Nagrody Filmowej Orły.
SŁAWOMIR KRYŃSKI (1952-2025) - odszedł reżyser, scenarzysta, przyjaciel... Wykładał w Szkole Filmowej w Łodzi. Jako opiekun artystyczny i konsultant scenariuszowy wspierał liczne etiudy studenckie. W uznaniu zasług został odznaczony Brązowym Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis (2016) oraz Brązowym Krzyżem Zasługi (2018). Był członkiem Polskiej Akademii Filmowej - wymieniono zasługi Kryńskiego.
Pojawiły się także kondolencje dla rodziny.
Żegnamy Go z ogromnym smutkiem, a rodzinie i bliskim składamy wyrazy współczucia.
Największe osiągnięcia Sławomira Kryńskiego
W swojej karierze Kryński wyreżyserował i napisał scenariusze do wielu filmów, w tym "Podejrzani zakochani" oraz "Księga wielkich życzeń". Jego filmy często przyciągają uwagę oryginalnością i brawurową grą aktorską, choć nie zawsze łączą się w spójną całość. Kryński jest znany z tworzenia postaci, które mimo braku logiki i konsekwencji, potrafią przyciągnąć widzów swoją niepoprawnością i humorem.
Jednym z najbardziej znanych filmów Kryńskiego jest "To nie tak jak myślisz, kotku", który jest polską komedią pomyłek z doborową obsadą. Film opowiada o trzech parach, które wikłają się w sieć intryg i zdrad, co prowadzi do wielu zabawnych sytuacji. Jacek Borusiński z kabaretu Mumio wnosi do filmu własną ekspresję, stając się centralnym punktem dowcipu.