NewsyZuzanna Bijoch o pracy w modelingu: "To nieprawdziwy świat. Płakałam rodzicom przez słuchawkę"

Zuzanna Bijoch o pracy w modelingu: "To nieprawdziwy świat. Płakałam rodzicom przez słuchawkę"

Zuzanna Bijoch
Zuzanna Bijoch
Ewelina Buchnajzer
30.07.2015 21:00, aktualizacja: 30.07.2015 22:04

Zuzanna to jedna z naszych najlepszych modelek. Chodziła po wybiegach największych projektantów, brała udział w sesjach najlepszych marek i pozowała największym światowym fotografom. Szturmem wkroczyła na światowy rynek modelingu i osiąga w nim imponujące sukcesy.

Pomimo tego, ze ma dopiero 21 lat (zobacz: Polska Top Modelka obchodzi dziś 21. urodziny [wideo]) to już może się pochwalić kampaniami reklamowymi dla Prady, Calvina Kleina, Gucci, Miu Miu czy Louis Vuitton

Niestety świat mody nie jest tak kolorowy i przyjemny na jaki wygląda. Bijoch niejednokrotnie miała okazję się o tym przekonać.

To nieprawdziwy świat. To świat iluzji. Nie mam co do niego złudzeń, wszyscy cię kochają do momentu, gdy pojawi następna muza. następna nowa twarz. Wtedy zapominają o tobie - mówi.

Pamięta jedną sytuację, która wydarzyła się przed sesją dla Marca Jacobsa, w której Zuza miała brać udział, ale niestety w ostatniej chwili okazało się, że ja wycofano.

Już robiłam przymiarki, już byłam w drodze na sesję, gdy zadzwonił agent, mówiąc żebym nie jechała bo Jacobs zmienił koncepcję i chce mieć blondynkę, a nie brunetkę. I dodał: "Jakaś dziewczyna jest teraz tak bardzo szczęśliwa, jak Ty nieszczęśliwa". I to była prawda - zdradza.

Bardzo to przeżyła, ale dziś wie, że takie sytuacje w świecie mody to standard i trzeba się do nich przyzwyczaić.

Płakałam, bo to wszystko zdarzyło się za szybko. Najbardziej bolesny był ten pierwszy raz. Później też byłam usuwana z niektórych, ale dziś wiem, że to normalne. Zdarza się nawet top modelkom. Ostatnio Louis Vuitton wycofał z pokazu połowę światowych modelek, bo doszedł do wniosku ze chce mieć nowe twarze. Ale później kiedy wzięłam udział w kampanii Prady wszyscy mnie już chcieli.

Na szczęście modelka ma kochającą rodzinę, która bardzo ją wspiera w trudnych chwilach, a ona sama wielokrotnie miała chwile zwątpienia i chciała uciekać z tej złotej klatki.

Wielokrotnie płakałam rodzicom w słuchawkę: "Pakuję się i wracam do domu". Odpowiedzieli, że mogę wrócić, ale powinnam jeszcze dać szansę samej siebie. Teraz wiem, że nawet jak jest dobrze, nie można się tym upajać, bo za chwilę może się to zmienić. I podobnie - gdy jest źle, karta może się odwrócić. W Katowicach są rodzice, siostra. Każdego dnia jesteśmy w kontakcie, relacje z rodziną są dla mnie najważniejsze - tłumaczy.

Wie, że kariera nie trwa wiecznie, dlatego już dziś ma plan B.

Ja widzę siebie jako maklera giełdowego. Świat giełdy wielkich finansów tak mnie pociąga, że aż mam dreszcze, kiedy o nim pomyślę. Wiem jednak, że ten plan jest do osiągnięcia. Wiem też, że dużo mnie ominęło - szkolne wycieczki, prywatki, ale też bardzo dużo dostałam w zamian - dodaje w wywiadzie dla magazynu VIVA!.

Zdawaliście sobie sprawę z tego, że tak to wszystko wygląda "od kuchni"?

Zuzanna Bijoch o prawdziwym świecie mody

Fot. Facebook.pl
Zuzanna Bijoch o prawdziwym świecie mody Fot. Facebook.pl
Zuzanna Bijoch o prawdziwym świecie mody

Fot. Facebook.pl
Zuzanna Bijoch o prawdziwym świecie mody Fot. Facebook.pl
Zuzanna Bijoch o prawdziwym świecie mody

Fot. Facebook.pl
Zuzanna Bijoch o prawdziwym świecie mody Fot. Facebook.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także