Jerzy Zelnik przyznaje: "Moja żona usunęła ciążę. Nie boję się mówić o prawdzie"
Sympatie polityczne tego aktora znane są już od dawna. Jerzy Zelnik, bo o nim mowa, nie kryje się z tym, że wspiera PiS. Można go było spotkać na różnego rodzaju wiecach, aktywnie udzielał się też w czasie kampanii wyborczej. Nie obyło się także bez słynnej już afery z listą Zelnika.
Aktor napisał niedawno książkę. Postanowił opowiedzieć w niej o swojej przeszłości. Okazuje się, że Urszula, żona Jerzego Zelnika wiele lat temu usunęła ciążę.
To było w 1968 roku, wtedy nikt nie zdawał sobie sprawy, jak to naprawdę wygląda. Myśmy wszyscy sobie myśleli, że w takim stadium ciąży to jeszcze nie jest dziecko. Nie boję się mówić o prawdzie. Prawda zawsze nas wyzwoli. Jeśli mam tym wyznaniem w jakiś sposób pomóc ludzkości, to mówię o tym dla dobra innych. Skoro sam popełniłem błąd i skoro sam tego żałuję - mówi w rozmowie z Faktem
Aktor przyznał też, że ani on, ani żona nie wyobrażali sobie konsekwencji tego zabiegu. Potem przez lata starali się o kolejne dziecko i udało się, a Mateusz Zelnik ma dziś 35 lat.