Robert Lewandowski powiedział "dość" i stanął w obronie Ani! Miażdżący komentarz zakochanego męża!
24.11.2017 18:38, aktual.: 24.11.2017 19:55
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wszyscy fani Lewandowskich z pewnością pamiętają dzień, w którym Anna Lewandowska tuż po porodzie opublikowała zdjęcie z sali treningowej. Żona Roberta Lewandowskiego szybko pochwaliła się obserwatorkom płaskim brzuchem, co z kolei wywołało lawinę hejtu.
Najpopularniejszy polski piłkarz bardzo długo milczał w tej sprawie i starał się publicznie nie komentować skandalicznego zachowania internautów. Jednak miarka się przebrała i na łamach Playboy'a, dla którego ostatnio sportowiec udzielił wywiadu, w ostrych słowach odpowiedział hejterom żony.
Może chodzi o to, że zawsze szukamy jakiegoś usprawiedliwienia, żeby samemu poczuć się lepiej? Jak znajdziesz u drugiej osoby słabszy punkt, to od razu jesteś bardziej dowartościowany - powiedział Robert.
Dalej w rozmowie Lewandowski bronił Anię. Twierdząc, że żona chciała tylko zmotywować inne kobiety. Pokazała fankom, że nawet po porodzie można być w świetnej formie, ale tylko pod warunkiem, że będą regularnie i z rozsądkiem ćwiczyć.
Moim zdaniem Ania chciała pokazać, że nawet po ciąży można zachować formę i czuć się kobieco. Zawsze można dać z siebie więcej, ale nie trzeba tego robić na siłę. Najwyraźniej komuś się to nie podoba. Średnio mnie to obchodzi - skomentował dosadnie.
A Wy co uważacie o lawinie hejtu na Anię Lewandowską?