Pech nie opuszcza Rafała Maślaka. Najpierw przygody w Meksyku, a po powrocie nie lepiej. "Ból nie do wytrzymania, kroplówka..."
Rafał Maślak jest chyba najbardziej znanym Misterem Polski w naszym kraju. Tytuł zdobył w 2014 roku i od tego czasu na stałe zagościł w show-biznesie. Może pochwalić się nie tylko imponującą muskulaturą i zniewalającą urodą, ale także udanym życiem prywatnym. Jeszcze zanim stał się rozpoznawalny, był w związku z Kamilą Nicpoń. Wzięli ślub latem 2018 roku w tajemnicy przed mediami, a rok później doczekali się potomka. Maksymilian przyszedł na świat wiosną 2019.
W 2020 roku model opowiadał o ty, jak znalazł się w roli ojca. W rozmowie z Vivą! nie ukrywał, że czuje się lepszym człowiekiem.
Jestem szczęśliwym mężem i zakochanym tatą, który spełnia się w rodzinie. Ale o tym, jakim jestem ojcem, pewnie przekonam się za kilka lat, kiedy Maksymilian będzie starszy. Człowiek nigdy do końca nie wie, czy jego metody wychowawcze są tymi najlepszymi. Działam intuicyjnie, wiem, jakie wartości chcę zaszczepić w synu. Na razie najważniejsze jest dla mnie budowanie więzi z Maksem. Nigdy dotąd nie potrafiłem odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jestem gotowy na ojcostwo. I chyba każdy ma z tym problem. Ale gdy już zostałem ojcem, uświadomiłem sobie, że mam dla kogo żyć. I stałem się lepszym człowiekiem. Teraz mam motywację do życia. I do tego, żeby się rozwijać.
Zdjęcia, które publikuje w sieci, a na których pojawia się z synkiem, są dowodem, że zbudował piękną relację z maluchem. Niedawno razem z rodziną udał się do Meksyku na wakacje. To właśnie tam ogłosił, że będzie mógł w roli ojca sprawdzić się ponownie, bo ich rodzina się powiększy.
Wyjazd obfitował w niekoniecznie przyjemne przygody. Maślak wszystko relacjonował w sieci. Najpierw mieli problem, żeby dotrzeć do celu. Tuż przed wylotem okazało się, że mają nieważne bilety. Gdy po dwóch dniach udało się im zdobyć nowe i dotarli na miejsce, ich bagaże zaginęły. Zamiast do Meksyku poleciały do Paryża.
Już w Tulum także nie obyło się bez komplikacji. Kiedy wybrali się na kolację, skutery znajomych, którzy im towarzyszyli, zostały skonfiskowane przez policję. Okazało się, że zostały zaparkowane w niedozwolonym miejscu, a mandaty, które przyszło im zapłacić, były bardzo wysokie.
Pech nie opuszcza Rafała. Po powrocie z urlopu trafił do szpitala.
Rafał Maślak trafił do szpitala
Tuz po powrocie z urlopu okazało się, że Rafał Maślak źle się poczuł. W social mediach napisał:
Moje zatrucie skończyło się w końcu na SOR. Nie miałem już siły nic ze sobą zrobić. Ból brzucha był tak nie do wytrzymania, że zdecydowaliśmy się jechać. (...) Tam szybko mnie postawili na nogi. Dali kroplówkę, leki przeciwbólowe, elektrolity. Dostałem też leki do domu, więc nareszcie już po wszystkim.
Do szpitala zawiozła go ciężarna żona, Kamila Nicpoń, która z pewnością odetchnęła z ulgą, że jej mąż już czuje się lepiej.
