Dzień śmierci Przybylskiej we wspomnieniach Oliwii Bieniuk. Bardzo intymne słowa nastolatki. Żałuje szczególnie jednego
Oliwia Bieniuk w przyszłym miesiącu skończy osiemnaście lat. Pomimo młodego wieku wzięła udział w kilku ważnych projektach. Wystąpiła w produkcji Reżysera Życia, wzięła udział w kampanii reklamowej, a wkrótce do sklepów trafi magazyn Viva!, w którym pojawia się na okładce.
Oliwia Bieniuk o śmierci Anny Przybylskiej
Bieniuk wzięła udział w sesji zdjęciowej dla dwutygodnika, którą zrealizowano nad morzem. Przepięknym zdjęciom towarzyszy poruszający wywiad. Nastolatka zdradziła m.in., że nie jest pewna, czy Anna Przybylska byłaby zadowolona z drogi, którą obrała. W rozmowie wspomina też dzień, w którym dowiedziała się o śmierci mamy.
Nastolatka wyjawiła, że na zawsze zapamięta moment, w którym dowiedziała się, że Anna Przybylska nie żyje. Chociaż spodziewała się, że usłyszy tę wiadomość, w momencie, gdy się to stało, nie chciała odbierać telefonu:
Nigdy nie zapomnę dnia śmierci mamy. Byliśmy wtedy u babci Lidzi, mamy mojego taty. Spodziewałam się tego, co się stanie. Tamtego dnia nie odbierałam telefonu, bo nie chciałam usłyszeć tej wiadomości. W końcu przyszedł tata z towarzyszącym mu psychologiem, który miał mu pomóc w przekazaniu tej informacji dzieciom - wraca pamięcią do 2014 roku.
Oliwia powiedziała, że chociaż wydawałoby się, że to wydarzenie sprawi, że dorośnie szybciej niż jej rówieśnicy, stało się zupełnie inaczej. Bardzo długo czuła się dzieckiem:
Kiedy mama umarła, wchodziłam w najtrudniejszy okres dojrzewania i ono się trochę zatrzymało. Teraz czuję, że dorastałam wolniej niż reszta moich rówieśników. Oni mieli już inne problemy niż moje, a ja czułam się ciągle dzieckiem.
Nastolatka dodała, że mama powtarzała jej, by była mądra i rozsądna i nie ulegała porywom chwili. Żałuje szczególnie jednej rzeczy:
Ale nie zostawiła mi żadnego pamiętnika czy dziennika. Szkoda. Jedyne, co mi po niej zostało, to szkatułka z biżuterią, którą czasem przeglądam, jak mi smutno. Oglądam też filmy, w których grała. "Ciemną stronę Wenus" dwa razy. I oczywiście jej ostatni film "Bilet na Księżyc".
Całą rozmowę można znaleźć w najnowszym numerze dwutygodnika Viva!, który trafi do sprzedaży już w czwartek.