Syn Krzysztofa Krawczyka uczci pamięć ojca w spektakularny sposób. Bez Natalii Kukulskiej to by się nie udało [AKTUALIZACJA]
Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia, w pierwszy dzień Świąt Wielkanocnych. Po śmierci artysty w żałobie pogrążyli się jego bliscy, w tym ukochana żona Ewa, a także osoby z branży.
Wśród nich była m.in. Natalia Kukulska, która podzieliła się z internautami pięknym wspomnieniem. Opublikowała zdjęcia z domowego albumu, wspomniała pierwsze spotkanie z artystą i zarazem ostatnie jej mamy. Anna Jantar kilka tygodni później zginęła w katastrofie lotniczej.
Piosenkarka nawiązała w nim m.in. do trudnej przeszłości piosenkarza, który w 1988 roku uległ poważnemu wypadkowi samochodowemu:
Natalia Kukulska i syn Krzysztofa Krawczyka nagrywają duet
Natalia Kukulska podobno planuje uczcić pamięć Krawczyka. Dzięki niej syn artysty, Krzysztof junior, będzie miał okazję oddać hołd ojcu w spektakularny sposób. Tak przynajmniej twierdzi Na żywo, które podaje, że w ten sposób piosenkarka chce wynagrodzić jedynemu biologicznemu dziecku legendy estrady fakt, że nie udało mu się zrealizować marzenia o wspólnej płycie z ojcem:
Tygodnik podaje, że Natalia Kukulska ma nadzieję, że uda jej się namówić Krzysztofa Krawczyka juniora do tego pomysłu. Podobno zdaje sobie sprawę, że dla fanów jej rodziców byłoby to piękne wydarzenie:
Krawczyk i jego syn, który jest owocem miłości z drugą żoną Haliną Żytkowiak nie mieli najlepszych relacji. Junior na ten temat niejednokrotnie wypowiadał się w prasie, gdzie nie szczędził szczegółów:
Krawczyka bardzo dotknęło wyznanie syna. W wywiadzie z Vivą! odniósł się do jego słów. Podkreślił, że mimo różnic, jakie dzielą go z jedynym dzieckiem, bardzo go kocha:
Sam piosenkarz nigdy nie ukrywał, że za późno zrozumiał, co to znaczy być tatą. Ojcowską miłość przelał na Sylwię, Kasię i Beatę – trzy siostrzenice swojej żony, które traktował jak córki.
Aktualizacja
Natalia Kukulska na swoim profilu na Instagramie odniosła się do rewelacji Na żywo. Podkreśliła, że nie zna osobiście Krzysztofa juniora. Nie wie także nic na temat ewentualnej współpracy. Słowa, które cytuje magazyn, nie zostały wypowiedziane przez nią. Wyznała, że jest jej przykro, że w czasie żałoby wyciągane są takie historie.
Kategorycznie zaprzeczyła, jakoby miała coś wspólnego z opisana historią.