NewsyDiego Maradona umierał w samotności i zapomnieniu. Byli przy nim tylko złodzieje. Doszło do skandalicznej kradzieży

Diego Maradona umierał w samotności i zapomnieniu. Byli przy nim tylko złodzieje. Doszło do skandalicznej kradzieży

Diego Maradona
Diego Maradona
Zuza Maciejewska
03.12.2020 09:40, aktualizacja: 03.12.2020 16:15

Diego Maradona na boisku był nie do zatrzymania, przez co urósł do miana legendy. Przez większość życia zdobywał wielkie trofea zarówno z reprezentacją Argentyny, jak i z niektórymi klubami, w których grał. Po zakończeniu kariery sportowej związał się z telewizją. Później próbował sił jako selekcjoner drużyny seniorów swojego kraju. Wywalczył z nią awans do Mistrzostw Świata 2010 w RPA, a w turnieju finałowym awansował do ćwierćfinału.

Niestety pod koniec listopada dotarły do mediów smutne wieści. 25 listopada Maradona zmarł w domu. Bezpośrednią przyczyną śmierci był atak serca. Lekarze próbowali walczyć o jego życie, nie udało się go jednak uratować.

Diego Maradona: kto towarzyszył mu podczas ostatnich chwil życia?

Do mediów docierają nowe informacje na temat tego, jak wyglądała końcówka życia Maradony. Prawnik pielęgniarki Gisel Madrid, która była jedną z osób zajmujących się piłkarzem, ujawnił niedawno wstrząsające informacje. Powiedział, że tydzień przed śmiercią sportowiec uległ poważnemu wypadkowi:

Moja klientka uważa, że Maradona przewrócił się w środę, tydzień przed śmiercią. Uderzył się w głowę, ale nie zabrali go do szpitala na rezonans lub tomografię. On nie był w stanie podjąć żadnej decyzji. Po upadku pozostał sam przez trzy dni w swoim pokoju, nikt go nie odwiedzał i nie pomógł.

To był jednak dopiero początek szokujących wieści. Włoska Repubblica przekazuje, że Diego spędził ostatnie dni życia w warunkach nie do pozazdroszczenia:

Musiał korzystać z toalety chemicznej, jak w kamperze. Jego serce pracowało jedynie na 38 procent. Powinien przebywać na oddziale intensywnej terapii, a nie w małym zapuszczonym domu.

W dniu śmierci Diego Maradona był sam w domu, o czym informował jego siostrzeniec, Chino. W rozmowie z TyC Sports powiedział, że gdy przyszli do niego pielęgniarze, było już za późno:

Wstał rano i poszedł do łazienki. Mówią, że nawet się uczesał. Potem wrócił do łóżka, a kiedy przyszli do niego pielęgniarze, żeby podać mu leki, miał już zawał. Przez godzinę próbowali go reanimować, ale bez skutku.

Okazuje się również, że gdy legendarny piłkarz umierał, bliscy wyrządzili mu sporą krzywdę. Tuż przed śmiercią okradły go osoby z jego otoczenia. Doszło do skandalicznej kradzieży – z sejfu zabrano wszystkie oszczędności sportowca:

Wiem z dobrego źródła, że w dniu, w którym Maradona umierał w swoim łóżku, złodzieje weszli do jego domu, otworzyli sejf i zabrali wszystkie oszczędności — przekazała Mariana Brey, dziennikarka Los Angeles de la Manana.

Sprawie śmierci Diego Maradony przygląda się policja. To ona ma ustalić, czy piłkarz zmarł z przyczyn naturalnych czy do jego śmierci doprowadziły zaniechania lekarzy.

Diego Maradona
Diego Maradona
Diego Maradona
Diego Maradona
Diego Maradona zasłabł na meczu
Diego Maradona zasłabł na meczu
Diego Maradona zasłabł na meczu
Diego Maradona zasłabł na meczu
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także