Anna Dereszowska pierwszy raz opowiedziała o ukochanym Danielu Duniaku. Tyle komplementów z jej ust jeszcze nie słyszeliśmy
Anna Dereszowska od czasu kiedy związała się z Danielem Duniakiem konsekwentnie milczała na temat związku. Zakochani rzadko oficjalnie pokazywali się razem, wyjątkiem były premiery sztuk teatralnych, w których grała aktorka.
Gwiazda zdecydowała się przerwać ten stan rzeczy i odważyła się na szczerą rozmowę z miesięcznikiem Pani. Wystąpiła na okładce magazynu i opowiedziała o relacjach z ojcem swojego drugiego dziecka. Anna Dereszowska latem tego roku ponownie została mamą. Do jej 8-letniej córki Leny dołączył syn Maksymilian. Aktorka jest bardzo szczęśliwa, że ma u swojego boku Daniela Duniaka. Fotograf wspiera ją i odciąża.
Daniel jest bardzo wyrozumiały i stara się każdy najmniejszy problem zdejmować z mojej głowy. Fajnie mieć u boku takiego mężczyznę. Druga ciąża i drugie macierzyństwo są znacznie spokojniejsze. Daniel, dla którego Maks to pierwsze dziecko, przeżywa wszystko znacznie intensywniej niż ja, staram się go uspokajać. Ma 30 lat, jest młodszy ode mnie, ale niezwykle dojrzały - mówi Anna
Anna Dereszowska opowiedziała także o relacjach fotografa z Leną - jej córką z poprzedniego małżeństwa z Piotrem Grabowskim. Okazuje się, że dziewczyna zaakceptowała nowy związek mamy i stara się być dla niej kumplem.
Duża w tym zasługa Daniela, który nie chciał zajmować miejsca jej taty. Udało mu się z Leną zbudować partnerską, wręcz kumpelską relację, w której jest mnóstwo ciepła. Czasami przyglądam się z im z zazdrością, bo mają swoje sekrety, o których nie chcą mi mówić - dodaje
Lena pokochała Daniela Duniaka i ostatnio odważyła się na powiedzieć do niego "tato". To był przełomowy moment w ich relacjach.
Ostatnio zrobiła dla Daniela ceramicznego lwa, a na odwrocie napisała: "Dla taty". Niesamowicie się tym wzruszył. Oczywiście zdarzają się momenty, kiedy myślę: mam dość. Bywa, że się mocno spieramy, bo oboje jesteśmy Koziorożcami, upartymi, ambitnymi i potrzebującymi własnego świata - zdradza w rozmowie
Na koniec przyznała, że słowo kocham jest dla niej szczególnie ważne, ale w dwóch przypadkach bardzo go nadużywa.
Często to mówię. Szczególnie dzieciom i Danielowi. Chociaż jemu rzadziej, ostrożniej. Zostawiam to słowo na wyjątkowe chwile, żeby nie spowszechniało. Ale córce i synowi mówię to bez przerwy. I egoistycznie lubię usłyszeć: ja ciebie też - wyznaje gwiazda
Życzymy tej parze wszystkiego najlepszego.
