Agnieszka Włodarczyk od pół roku karmi synka piersią. Ma z tym niemały problem. „Chce mi się płakać”
Agnieszka Włodarczyk w minionym roku dołączyła do grona mam. Razem ze swoim partnerem, Robertem Karasiem, doczekała się synka, Milana. Odkąd podzieliła się z fanami radosną nowiną, regularnie publikowała w sieci kadry, na których mogliśmy obserwować jej rosnący brzuszek. Gdy chłopiec pojawił się na świecie, odstawiła aktorstwo na boczny tor i w pełni skupiła się na jego wychowaniu.
Włodarczyk w tym czasie odkryła, że wielką frajdę sprawia jej działalność w mediach społecznościowych i to na niej skupiła się w ostatnim czasie. Na swoim profilu na Instagramie relacjonuje zagraniczne wyprawy oraz opowiada o macierzyństwie. Tym razem skupiła się na temacie związanym z karmieniem piersią.
Agnieszka Włodarczyk o karmieniu piersią
Aktorka w 100% zaangażowała się w nową życiową rolę, dlatego też chętnie porusza tematy związane z macierzyństwem. Jeszcze nie tak dawno temu opowiadała, że unika miejsc publicznych, ponieważ czułaby się niekomfortowo, karmiąc chłopca przy obcych ludziach. Najwidoczniej jednak zmieniła podejście, ponieważ kilka tygodni temu wraz z rodziną przeniosła się do słonecznej Hiszpanii, a z niej do Dubaju. Z zamieszczanej przez nią fotorelacji wprost wynika, że chętnie zwiedzają okolice oraz zajadają się lokalnymi przysmakami w napotkanych po drodze restauracjach.
Po pewnej przerwie Agnieszka wróciła do tematu karmienia piersią, jednak tym razem w innym kontekście. W najnowszym wpisie przyznała, że nadal karmi 6-miesięcznego Milana piersią i póki co, trudno jest jej z tego zrezygnować, choć jeszcze niedawno myślała, że będzie to trwało góra 2-3 miesiące.
W dalszej części przyznała, że nie potrafi znaleźć na to wytłumaczenia, jednak myśl o tym, że miałaby przestawić chłopca na butelkę, napawa ją tak dużym lękiem, że zdarza jej się z tego powodu wzruszać.
Na koniec dodała, że to piękne przeżycie, ponieważ karmienie piersią pozwala zbliżyć się do dziecka. Zauważyła przy tym, że w takich sytuacjach można zrozumieć, do czego tak naprawdę służy kobiecy biust.
Pod publikacją wciąż przybywa komentarzy pisanych przez inne mamy, które również mają podobny "problem".
- Co prawda to prawda Agnieszko . Ja walczyłam dzielnie o to aby karmić córkę początkowo było z 2,3 miesiace i będzie wystarczająco. I nie wiadomo kiedy zleciało prawie 2 lata i teraz cudownie wspominam.
- Mojego drugiego syna karmiłam 2 lata i 2 miesiące... cudowny czas to był...
- Miałam karmić 6 miesiecy a skończyło się na 24.
- Zgodnie z naturą ssaki karmią swoje młode do momentu aż te będą mogły jeść pokarm stały. Do mnie ta teoria trafia najbardziej.
- U mnie podobnie, chciałam karmić max 6 msc, córka ma już 8 i jakoś końca nie widzę. I dokładnie jak Pani, jeżeli pomyślę o tym, że mam skończyć chce mi się płakać.
Wszystko zatem wskazuje na to, że Agnieszka, póki co nie przestanie karmić w taki sposób. Podobną decyzję podjęły również inne gwiazdy. Niektóre z nich karmiły swoje pociechy ponad dwa lata. Więcej o tym przeczytacie tutaj.