NewsyEwenement na skalę światową! Niepełnosprawna koszykarka przeżyła dramat. Lekarze nie dawali jej szans na powrót na boisko. A tymczasem...

Ewenement na skalę światową! Niepełnosprawna koszykarka przeżyła dramat. Lekarze nie dawali jej szans na powrót na boisko. A tymczasem...

Natasa Kovacevic wraca do gry po wypadku samochodowym. fot. Facebook.com
Natasa Kovacevic wraca do gry po wypadku samochodowym. fot. Facebook.com
Milena Majek
14.11.2015 03:04

Serbska koszykarka miała wszystko, czego może zapragnąć młody sportowiec. Dobrze zapowiadająca się kariera, zdrowie, lukratywny kontrakt. Nagle wszystkie jej marzenia przerwał wypadek drogowy. Dwa lata temu dziewczyna jechała na mecz ze swoją drużyną. Autokar, którym podróżowali nagle zjechał z drogi by uniknąć zderzenia z samochodem osobowym. W wypadku zginęli wówczas trener i menadżer klubu. Natasa Kovacevic doznała poważnych ran, przez co trzeba było amputować jej lewą nogę do kolana.

Młoda Serbka przeszła długą i żmudną rehabilitację. Dzięki specjalnej protezie mogła wrócić do sportu. Dziewczyna rozegrała wczoraj swój pierwszy mecz. I to z pełnosprawnymi! Natasa skomentowała swój powrót w jednym z wywiadów

Nie sądziłam, że jeszcze wrócę na parkiet. Przechodziłam rehabilitację krok po kroku i się to opłaciło. Muszę jeszcze popracować nad sylwetką, aby wrócić do formy, ale poza tym podczas meczu nie miałam żadnych problemów. Mimo wypadku mam wrażenie, że ciągle byłam częścią drużyny - powiedziała Kovacevic

Serbskie media zachwycają się postawą koszykarki, a tamtejszy związek olimpijski przyznał jej nagrodę. Natasa założyła również własną fundację.

To kolejna historia powrotu do sportu po długiej przerwie związanej ze zdrowiem. Przypomnijmy, że niedawno do gry powrócił Grzegorz Bociek. Reprezentant Polski pokonał chorobę nowotworową.

Natasa Kovacevic wraca do gry po wypadku samochodowym. fot. Facebook.com
Natasa Kovacevic wraca do gry po wypadku samochodowym. fot. Facebook.com
Natasa Kovacevic na swoim pierwszym meczu po wypadku. fot.Facebook.com
Natasa Kovacevic na swoim pierwszym meczu po wypadku. fot.Facebook.com
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także