Ich odejście wstrząsnęło całym krajem: Paweł Adamowicz, Zofia Czerwińska i Piotr Woźniak-Starak
Śmierć, niezależnie kiedy przychodzi, wzbudza ogromne emocje. Cierpienie, rozżalenie, brak zgody na to, co się wydarzyło. Szczególnie kiedy jest niespodziewana, zaskakuje. Wtedy, kiedy myślimy, że jeszcze nie przyszedł czas na tę osobę. Albo wtedy, kiedy ktoś cierpi ponad miarę, bo zostały niedopilnowane procedury, czy zabrakło odpowiedniej opieki w szpitalu.
01.11.2019 | aktual.: 01.11.2019 13:13
Takie śmierci, niezrozumiałe, zaskakujące, które spowodowały szok i niedowierzanie nie tylko rodziny, ale także całego społeczeństwa, miały też miejsce w 2019 roku w naszym kraju. Przypomnijmy.
Paweł Adamowicz - śmierć, która wstrząsnęła opinią publiczną
Prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz, 13 stycznia brał udział w obchodach 27. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy został zaatakowany przez nożownika, Stefana Wilmonta, a następnie zmarł w szpitalu w wyniku odniesionych obrażeń.
Zobacz także
Podczas tradycyjnego Światełka do nieba, w którym Paweł Adamowicz brał udział, na scenę wdarł się 27-letni Stefan W. i zadał prezydentowi trzy ciosy nożem.
Zamachowiec nie próbował uciekać, został pojmany od razu na scenie. Całe wydarzenie trwało około 90 sekund - od momentu ataku do momentu obezwładnienia napastnika.
Adamowicz na miejscu był reanimowany, potem natychmiast przewieziony do szpitala. Około godziny 3 nad ranem doktor Tomasz Stefaniak, dyrektor do spraw lecznictwa Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego poinformował, że prezydent nadal żyje, ale jego stan jest bardzo poważny.
Mimo trwającej pięć godzin operacji i przetoczonych 41 jednostek krwi, nie udało się ocalić życia prezydenta Gdańska. Mężczyzna zmarł w wieku 53 lat w wyniku odniesionych obrażeń.
Polska zamarła. Niedowierzanie, szok, ogromy żal. Pojawiały się setki pytań bez odpowiedzi. Polacy zareagowali bardzo spontanicznie, okazując wsparcie rodzinie, organizatorom WOŚP oraz gdańszczanom, którzy w sposób gwałtowny stracili swojego włodarza.
Jerzy Owsiak ogłosił, że w związku ze śmiercią Pawła Adamowicza podjął decyzję o rezygnacji z funkcji prezesa fundacji WOŚP, na szczęście, podyktowana silnymi emocjami decyzja, nie została wprowadzona w życie.
Prezydent Adamowicz pozostawił nieutuloną w żalu rodzinę, żonę Magdalenę i dwie córki: Antoninę i Teresę. To one doznały największej straty. Ojciec, mąż, złożył najwyższą ofiarę - zginął podczas pełnienia służy na rzecz kraju.
Zofia Czerwińska 0 śmierć w cieniu cierpienia
13 marca 2019 roku nadeszła informacja o śmierci jednej z najbardziej charakterystycznych polskich aktorek - Zofii Czerwińskiej. Jej przyjaciele utrzymują, że przeczuwała własną śmierć - dlatego przed zabiegiem, na który się wybierała, pożegnała się ze wszystkimi.
Przed operacją miała także wprowadzić zmiany w swoim testamencie, który musiała zaktualizować. Nie miała dzieci, więc majątek zapisała na Dom Aktora Weterana w Skolimowie.
Legendarna polska aktorka zmarła w wieku 85 lat. Chociaż podziwiana była przez wielu, mało kto wiedział o jej prywatnej tragedii.
O śmierci aktorki znanej z wielu legendarnych ról poinformował Mariusz Szczygieł, który na Instagramie opublikował wzruszający post:
Zofia Czerwińska była doskonałą aktorką, kochały ją tłumy. Miała też zawsze powodzenie powodzenia u mężczyzn. Prywatnie jednak, nie była do końca szczęśliwa i spełniona.
Chociaż Czerwińska dwukrotnie była żoną, ani razu nie miała okazji zostać matką. Pomimo tego, że była w ciąży, błąd lekarzy raz na zawsze pozbawiło ją tej możliwości.
Aktorka zaszła w ciążę pozamaciczną. Uniemożliwiło jej to starania się o dziecko. Nie ukrywała, że bardzo cierpiała z tego powodu. Żal do lekarzy nosiła w sobie przez kolejne lata życia. Nie potrafiła zrozumieć, dlaczego nie zdecydowali się uratować chociaż jednego jajowodu.
Zofia Czerwińska była ukochaną aktorką Polaków, a jej role przeszły do historii i bawiły wiele pokoleń. Grała w takich produkcjach jak Och, Karol, Pianista, Popiół i diament, Złoto Dezerterów, występowała również w serialach jak Na dobre i na złe, Pierwsza Miłość, Rodzina Zastępcza czy Ojciec Mateusz lub Świat Według Kiepskich.
Pozostawiła po sobie puste miejsce na polskich scenach, w filmie i serialach. Rozbawiała innych, a w sercu nosiła nieutulony smutek.
Piotr Woźniak-Starak - tragedia, której można było uniknąć
Piotr Woźniak-Starak producent filmowy, biznesmen, a prywatnie mąż Agnieszki Woźniak-Starak, zmarł w wyniku tragicznego wypadku na jeziorze Kisajno na Mazurach, do którego doszło w niedzielę, 18 sierpnia.
Policja o 4 rano dostała zgłoszenie od rybaków, którzy dostrzegli motorówkę z włączonym silnikiem dryfującą bez załogi. Do brzegu udało się dotrzeć 27-letniej kobiecie, która miała zeznać, że towarzyszył jej 39-letni mężczyzna z Warszawy. Na początku tożsamość pasażera utrzymywana była w tajemnicy.
22 sierpnia tuż przed godziną 9.00 potwierdziło się najgorsze – Piotr Woźniak-Starak nie żyje.
Śmierć Piotra Woźniaka-Staraka wstrząsnęła całym środowiskiem artystycznym. W internecie pojawiło się mnóstwo kondolencji od osób publicznych, które miały okazję prywatnie poznać producenta filmowego.
Piotr Woźniak-Starak urodził się 10 lipca 1980 roku, 11 lat swojego życia spędził w Stanach Zjednoczonych. Był synem polskich miliarderów – Anny Woźniak-Starak i Jerzego Staraka. Do ich finansowego imperium należy m.in. największa polska firma farmaceutyczna - Polpharma. Miał młodszą siostrę Julię. Jego żoną była popularna dziennikarka Agnieszka Woźniak-Starak.
Piotr Woźniak-Starak, jako producent filmowy, z sukcesami realizował swoje pasje. Pierwsze doświadczenia w produkcji zdobywał dzięki reklamom.
Asystował Andrzejowi Wajdzie przy realizacji superprodukcji Katyń. Pierwszym filmem przy którym współpracował Woźniak-Starak był Warsaw Dark. W kolejnych latach mąż Agnieszki Woźniak-Starak był producentem głównym takich kinowych hitów, jak: Big Love, Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej, Bogowie (na którym zarobił ponad 4 miliony złotych) czy Ukryta gra.
Woźniak-Starak prywatnie był ogromnym fanem sportów ekstremalnych. Mówiono o nim z ogromną sympatią. Był szanowany i lubiany. Świat polskiego show biznesu długo nie mógł się otrząsnąć po wieściach o jego tragicznej śmierci.
W mediach o Piotrze zrobiło się głośno w 2014 roku, gdy – po 11 latach przerwy – zaczął spotykać się z Alicją Bachledą-Curuś. Jego kolejną partnerką była Natalia Klimas, którą zostawił dla Agnieszki Woźniak-Starak. Para zaczęła spotykać się w 2015 roku. Przez kilka miesięcy udało się im utrzymać swój związek w tajemnicy przed światem mediów.
Na Balu TVN-u, w 2015 roku, Piotr oświadczył się Agnieszce. Poprosił ją o rękę w najmniej oczekiwanym momencie. Przechwytując mikrofon od prowadzącego. Ich miłość była bardzo romantyczna. Ta bez dłuższego zastanowienia, przyjęła propozycję. Rok później, w sierpniu, pobrali się w Wenecji. Na ślub i wesele zaprosili najbliższych przyjaciół, w tym wiele gwiazd.
Od tamtego czasu byli nierozłączni. Często razem pojawiali się na wydarzeniach związanych z branżą filmową, trzymali się za ręce i wdać było, że świetnie się ze sobą czują. Nie kryli się ze swoim uczuciem. Piotr nazwę swojego konta na Instagramie zadedykował małżonce, umieszczając w niej pierwsze litery jej imienia i nazwiska – pwsas.
Śmierć Piotra Woźniaka-Staraka mogła się nie wydarzyć, był młody, pełen pasji i kochał życie. Był producentem filmowym, ale takiego scenariusz dla niego nikt się nie spodziewał.