Nagrywała tiktoka i rozbiła samochód. Internauci nie mają litości dla polskiej influencerki
Influencerzy często dzielą się niemalże każdą codzienną czynnością. Jedna z polskich tiktokerek nagrywała wideo podczas ruszania z parkingu. Tuż po starcie... uszkodziła samochód, a pod jej nagraniem na social mediach zaroiło się od negatywnych komentarzy.
Zgodnie z polskim prawem, korzystanie z telefonu podczas prowadzenia pojazdu jest dozwolone tylko wtedy, gdy urządzenie jest zamocowane w uchwycie. Eksperci zalecają jednak unikanie wszelkich czynności, które mogą rozpraszać kierowcę. Jedna z polskich influencerek jest tego najlepszym przykładem. TikTokerka, która uszkodziła samochód, zapewnia, że to jej pierwsza taka sytuacja w życiu i zawsze za kierownicą zachowuje wszelkie środki ostrożności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gala Top Seriale 2025
Influencerka uszkodziła samochód podczas nagrywania TikToka
Podczas manewrowania na parkingu, jedna z polskich influencerek posługująca się pseudonimem "pietraszewska.ma" uszkodziła zderzak swojego samochodu. Kobieta szybko ruszyła z tłumaczeniami, podkreślając, że incydent nie był wynikiem korzystania z telefonu. Zdradziła, że... najechała na słupek z innego miejsca parkingowego. TikTokerka podkreśla, że nagrywanie rozpoczęła przed ruszeniem i nie trzymała telefonu w ręce podczas jazdy.
Rozwiewając wątpliwości, nagrywanie włączyłam, jak jeszcze stałam na parkingu, z którego widzicie, jak wyjeżdżam. Nie zahaczyłam o inny samochód, a najechałam kołem na słupek, który leżał poziomo na miejscu parkingowym. Nic nikomu się nie stało, a to była moja pierwsza i ostatnia taka sytuacja w życiu, a prawo jazdy mam już około 4 lat. Jeżdżę ostrożnie i nie bawię się telefonem — tłumaczyła się "pieruszewska.ma".
Internauci są bezlitośni na TikTokerki. Mają jej wiele do zarzucenia
Internauci szybko zareagowali na sytuację, wyrażając swoje opinie na temat zdarzenia TikTokerki. Wielu z nich zwróciło uwagę na potencjalne niebezpieczeństwo związane z nagrywaniem podczas jazdy. Komentujący podkreślali, że takie działania mogą odwracać uwagę kierowcy i zwiększać ryzyko wypadku. I choć "pietruszewska.ma" udostępniła oświadczenie, to wydaje się, że internauci nie wierzą w jej tłumaczenia, dając do zrozumienia, że prowadząc samochód, w ogóle nie należy korzystać z telefonu.
"Tak się kończy nagrywanie tiktoczków podczas jazdy", "Moi mili dlatego właśnie nie używa się telefonu podczas jazdy", "Czemu mnie to nie dziwi...", "Tu nie chodzi o używanie telefonu podczas jazdy na zasadzie trzymania go w ręku, a o sam fakt rozkojarzenia i braku skupienia na drodze.", "Zamiast się skupić, to muszą ciągle gadać i szukać atencji.", "Używanie telefonu podczas jazdy do nagrywania powinno kończyć się niezłym mandatem." - pisali tłumnie internauci.