TYLKO U NAS: Jurorzy "MBTM" komentują ATAK furii za kulisami. "Nie wytrzymał ciśnienia"
Uczestnik "Must Be The Music" po występie zaatakował operatora kamery, dając upust swoim negatywnym emocjom po ocenach jury. Aferę na planie programu skomentowali nam jurorzy talent show. – Wszyscy jesteśmy przygotowani, że może dojść do takiej sytuacji – zapewnia Maciej Rock, który jako prowadzący "MBTM" był naocznym świadkiem ataku.
W piątkowy wieczór Polsat pokaże pierwszy odcinek nowej edycji programu "Must Be the Music", który powraca na antenę po dziewięcioletniej przerwie. Widzowie zobaczą, jak castingach poradzi sobie m.in. rockowy zespół Sleazy Sweet. Jurorzy zwrócą uwagę na niskie umiejętności wokalistki grupy, co nie spodoba się liderowi formacji. Iggy Vail za kulisami rzucił się na kamerzystę Polsatu, przez co na planie zrobiło się nerwowo. Sprawę skomentowali dla nas jurorzy programu.
Agresyjny atak w "Must Be the Music"! Jurorzy komentują aferę na planie
Jednym z jurorów, którzy skrytykowali zdolności wokalistki zespołu Sleazy Sweet, był Mioush, który w rozmowie z reporterką Jastrząb Post odniósł się do ataku na operatora kamery z "Must Be the Music". Komentując zachowanie uczestnika castingów, stwierdził:
Nie wiedziałem, że to jego dziewczyna, umknęło mi to totalnie. Bronił honoru swojej kobiety, szacun za to! Nie wiem, jakbym się zachował na jego miejscu, prawdopodobnie też nieładnie. To są emocje. Pokazali coś takiego, co mi totalnie z tym zespołem gra i nie jestem zszokowany. Takie zespoły tak się zachowują, jak się ich obrazi. Mam nadzieję, że od tego czasu szlifują ten wokal i się zemszczą na mnie muzycznie, i udowodnią mi, że się mylę.
POLECAMY: Elżbieta Zapendowska uderzyła w nowych jurorów "Must Be The Music". Jeden z nich jej odpowiedział
Kilka słów o ataku na planie "Must Be the Music" przekazał też Sebastian Karpiel-Bułecka. Mówiąc o zdarzeniu, które miało miejsce za kulisami programu, powiedział:
O to chodzi, żeby to była konstruktywna krytyka. Żeby osoba, która ją usłyszy, mogła coś z tym zrobić. Miuosh i Dawid powiedzieli dokładnie, co się złego działo. Przychodząc do tego programu, trzeba się liczyć z mocnymi słowami krytyki. Jeżeli chcesz się tym w życiu zajmować, to nie będzie tak, że będą cię tylko chwalić i będziesz słyszeć same pochlebstwa, tylko też spadną na ciebie czasem słowa, które niekoniecznie muszą ci przypaść go gustu. (...) Nie widzieliśmy tego. Opowiadali nam, że gitarzysta nie wytrzymał ciśnienia i rzucił się na kamerzystę. To też jest urok tego programu, że tam są prawdziwe, żywe emocje.
Maciej Rock komentuje agresywne zachowanie uczestnika "Must Be the Music". Wszystko działo się na jego oczach!
Naocznym świadkiem ataku lidera zespołu na operatora kamery był Maciej Rock, który po dziewięciu latach powrócił do roli prowadzącego "Must Be the Music". Ujawnił nam, co działo się za kulisami programu:
Na planie mamy ochronę, wiec nikomu krzywda się nie stanie, natomiast to nie jest tak, że emocje naszych uczestników po tym, gdy usłyszą negatywną opinię swojej twórczości są pozytywne. Te emocje często są agresywne i ta agresja najczęściej wyraża się w sposób werbalny, ale czasami też w sposób fizyczny. Wszyscy jesteśmy przygotowani, że może dojść do takiej sytuacji i tutaj doszło. (..) Po wszystkim uczestnik uciekł z wokalistką, poza sceną został tylko 15-letni perkusista, który bardzo przepraszał, że Igor ma problem z agresją i że nie spodziewali się takiego werdyktu.