Wywiady ExclusiveMiszczak podsumował "halo tu polsat". Zapowiedział zmiany w programie. "Muszę trochę to poluzować"

Miszczak podsumował "halo tu polsat". Zapowiedział zmiany w programie. "Muszę trochę to poluzować"

Polsat w zeszłym roku zaskoczył swoich widzów, kiedy na jego antenie zadebiutowała śniadaniówka "halo tu polsat". Po kilku miesiącach emisji szef stacji Edward Miszczak wyjawił, jakie ma przemyślenia po zrealizowaniu kilkudziesięciu odcinków programu.

Edward Miszczak po latach pracy w TVN, w 2023 roku objął pozycję wiceprezesa i dyrektora programowego w stacji Polsat. Ruch był szokujący ze względu na długość jego kariery w konkurencyjnej firmie. Od tej decyzji minęło już jednak sporo czasu, więc Miszczak może powoli podsumowywać ostatnie dwa lata pracy w "telewizji ze słoneczkiem".

Miszczak podsumował ostatnie 2 lata pracy w Polsacie

W rozmowie z naszą reporterką Karoliną Motylewską dyrektor programowy Polsatu wyjaśnił, że zdążył się już zadomowić w nowym miejscu pracy:

Wreszcie wiem, gdzie jestem. Moja znajoma, która oglądała ostatnią ramówkę, mówi, że już się wyraźnie w Polsacie rozpycham. Już wiem, gdzie jestem, znam ludzi. Udało mi się przez te dwa lata też poznać widownię Polsatu. Myślę, że wiem, do kogo nadajemy program.

Miszczak o kulisach powstania "halo tu polsat" i przyszłości programu

Niewątpliwie jedną z największych nowości w ramówce Polsatu było stworzenie śniadaniówki "halo tu polsat", która miała być konkurencją dla "Pytania na śniadanie" i "Dzień dobry TVN". Miszczak wyjawił, że od momentu narodzin koncepcji do emisji minęło zaledwie kilka miesięcy, a teraz głównym zadaniem programu jest budowanie renomy śniadaniówki:

Ten program bardzo szybko powstawał. To jest niecałe pół roku, kilka miesięcy na antenie. Bardzo się cieszymy, że nadajemy, że jesteśmy. Nasza konkurencja budowała się przez kilkanaście lat. Teraz będzie walka o jakość kontentu, o to, żeby przychodzili do nas wszyscy, żeby nas lubili, żeby wiedzieli, że nie będziemy robić niczego złego. Media bardzo często nie szanują swojego rozmówcy, ani swojego widza, robią to, co chcą zrobić. My w tej kwestii chcemy dochowywać umowy razem z naszymi rozmówcami. Na ramówce prezentowaliśmy krótki filmik, jak wygląda codzienność "halo tu polsat". To wygląda coraz lepiej. Prawie wszyscy już dzisiaj przychodzą. Nikt się nie zastanawia, co to jest za program, bo wszyscy o istnieniu "halo tu polsat" wiedzą.

Miszczak oczywiście zapowiedział też zmiany w nowym programie. Mówa tutaj głównie o kolejnej parze prowadzących. Na razie nie zdradził jednak, kogo mają na myśli:

Tak, musimy dołożyć czwartą parę, dlatego że honoraria dostaje się w Polsacie za ciężką pracę. Więc te gwiazdy, które dzisiaj mamy, tak jak Krzysztof Ibisz, robią wiele programów, więc pogodzić cały ten kalendarz jest bardzo trudno. I dzisiaj mam taką sytuację, że niektóre weekendy prowadzi tylko jedna para, bo druga musi odetchnąć. Trzecia jest zajęta innymi programami, więc muszę trochę to poluzować i na 100% będziemy dokoptowywać jeszcze dwie osoby. Jakie? To się okaże.

Wybrane dla Ciebie