Michał Szpak oburzył katolików prowokacyjną sesją. "Absolutny brak szacunku!"
Michał Szpak wrzucił na Instagrama zdjęcia, do których zapozował niczym Jezus wiszący na krzyżu. Fotki artysty wywołały lawinę komentarzy wśród internautów, ale nie wszystkim spodobał się zamysł sesji.
Michał Szpak lubi prowokować, do czego przyzwyczaił swoich obserwatorów. Na scenie prezentuje się często w krzykliwych stylizacjach, a w mediach społecznościowych chwali się zdjęciami, o których jest głośno. Nie inaczej jest i tym razem, kiedy to pochwalił się w sieci efektami nowej sesji zdjęciowej. Na fotkach widzimy, że ma szeroko rozstawione ręce i trzyma nogi razem, co już na pierwszy rzut oka przypomina ułożenie ciała Jezusa wiszącego na krzyżu. Do Chrystusa dodatkowo upodabniają go długie włosy i zarost.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
TYLKO U NAS: Rafał Maserak wbił drobną szpilkę Dodzie po występie na koncercie TVP. "Już ktoś to robił..."
Michał Szpak jak Jezus na krzyżu podczas sesji zdjęciowej. Internet zapłonął
Michał Szpak w opisie do biało-czarnych zdjęć zareklamował swoją stronę internetową, na której prowadzi m.in. sklep z gadżetami. W komentarzach pojawiły się dziesiątki głosów zachwyconych fanów artysty. Wielu z nich podkreśliło, że sesja jest prowokująca i może nie spodobać się niektórym osobom. Czytamy:
I tego Jezusa mogę wyznawać! Przynajmniej ty istniejesz i jesteś genialny.
Prawa strona oszaleje!
Czyli jednak zmartwychwstał!
Uuuu, będzie gó...burza!
Michał Szpak zapozował jak Jezus. Nie przejmuje się atakami
Jedna z internautek napisała, że krytyki "ukrzyżują" Michała Szpaka za tę sesję. Artysta najwyraźniej się tym nie przejmuje, bo odparł:
Nie pierwszy i nie ostatni raz.
Faktycznie wśród komentarzy pojawiło się kilka głosów, że Michał Szpak przesadził, stylizując się na ukrzyżowanego Jezusa. "Nikt nie powinien przedstawiać bezinteresownego czynu Jezusa! Nie zgadzam się z tą postawą. Idziesz w złym kierunku", "Uważam to za absolutny brak szacunku dla katolików", "Bardzo mi się nie podoba" – piszą oburzeni internauci.