Marianna Schreiber mówi o rozstaniu i swoim życiu miłosnym. "To nie jest telenowela!"
Co dzieje się w sercu Marianny Schreiber? Celebrytka po głośnym rozstaniu z byłym politykiem Konfederacji zdecydowała się szczerze opowiedzieć o swoich uczuciach i potrzebie pokochania samej siebie. Podkreśliła też, że nie ma za sobą dziesiątek romansów, a jej życie to nie telenowela.
Marianna Schreiber to celebrytka, która zyskała popularność dzięki udziałowi w 10. edycji programu "Top Model" w 2021 r. Przez długi czas była żoną polityka Prawa i Sprawiedliwości, Łukasza Schreibera. Ich małżeństwo trwało od 2015 roku, lecz zakończyło się rozwodem w czerwcu 2025 roku. Od tamtej pory internauci z ogromną fascynacją śledzą życie miłosne influencerki, które często okazuje się pełne zwrotów akcji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Roxie Węgiel o świętowaniu pierwszej rocznicy ślubu. "Nie mogę się doczekać"
To koniec związku Marianny Schreiber i Piotra Korczarowskiego. "Nie mam żadnego żalu"
Wielu uważa, że za życiem uczuciowym Marianny Schreiber ciężko nadążyć. Gwiazda Instagrama jeszcze niedawno była związana z Piotrem Korczarowskim – byłym politykiem Konfederacji. Podkreślała, że "kocha go nad życie" i chwaliła się wspólnymi zdjęciami, ale ślad po 3-miesięcznym zauroczeniu szybko zanikł, gdyż para zdecydowała się rozstać. Jak przyznał były partner Schreiber w rozmowie z Pudelkiem, przyczyniły się do tego nieprzychylne reakcje postronnych obserwatorów.
Nie wydarzyło się nic dramatycznego czy spektakularnego. Jesteśmy w bardzo dobrej relacji. Nie mam żadnego żalu do Marianny. Ona do mnie zresztą też. Po prostu nie dało się żyć w świecie, gdy każde nasze działanie przez miesiące powodowało falę skrajnie (...) prymitywnych (...) komentarzy – wyznał Piotr Korczarowski.
Czy Marianna Schreiber jest zakochana? Odpowiedź nie jest taka prosta
Po głośnym rozstaniu Marianna Schreiber postanowiła nieco bardziej uzewnętrznić się na temat swoich sercowych potyczek. Zapytana przez dziennikarza serwisu Party o to, czy jest teraz zakochana, odpowiedziała:
Jak człowiek chce być kochany, to najpierw powinien pokochać siebie. Bo dopiero, jak pokocha siebie, to jest w stanie w ogóle swoją miłość przelać na kogoś innego (...). Ja się uczę kochać siebie. A to, co mnie otacza i kto mnie otacza, to już jest inna kwestia.
Celebrytka przyznała przy okazji, że jej życie uczuciowe wcale nie jest takie skomplikowane, na jakie kreuje je internet. Przypomniała, że miała przecież tylko trzech partnerów