Tak fatalny sylwestrowy występ Mariah Carey to wynik... sabotażu producentów show?! Mocne oskarżenia wokalistki w kierunku stacji telewizyjnej!
Sylwestrowy występ Mariah Carey na nowojorskim Times Square z pewnością nie będzie miło wspominany przez wokalistkę. Wiele fanów na świecie wciąż nie może się nadziwić, że znana ze swojego profesjonalizmu Carey dała aż taką plamę na tak ważnym koncercie.
Najnowsze doniesienia ze strony współpracowników Mariah donoszą, że tak fatalny występ absolutnie nie był z winy piosenkarki. Jej zespół obwinia pracowników technicznych show, którzy nie dopilnowali, by jej odsłuch działał tak, jak powinien.
Tuż przed wyjściem na scenę Mariah była zaniepokojona faktem, że jej odsłuch nie działa. Dział techniczny zajmujący się realizacją dźwięku szybko uspokoił wokalistkę, że po wyjściu na scenę wszystko będzie chodziło jak należy, jako że ustawienia jej odsłuchu nie są jeszcze sfinalizowane. 6 minut przed wyjściem na scenę jeden ze współpracowników Carey powiedział artystce, że prawdopodobnie nie będzie nic słyszała w odsłuchach. Wtedy zapewnioną ją po raz kolejny, że wszystko się unormuje, kiedy wejdzie na scenę. Jak wyszło, wszyscy byli w stanie usłyszeć - informuje źródło
Kto ma rację?