Maria Czubaszek brutalnie o samobójczej śmierci Marcina Wrony
Marcin Wrona powiesił się na pasku od spodni podczas festiwalu w Gdyni. Jego śmierć wstrząsnęła całą Polską. Wieczorem poprzedzającym jego śmierć reżyser był na przyjęciu z przyjaciółmi, telefonicznie umówił się na wywiad z jedną z dziennikarek. Jego film "Demon" zebrał fantastyczne recenzje i miał duże szanse na zgarniecie kilku statuetek. Wczoraj został nagrodzony przez amerykański przemysł filmowy. Niestety reżyser nie doczekał już tego wyróżnienia.
Nikt nie mógł uwierzyć, że odnoszący sukcesy filmowiec i świeżo upieczony mąż odebrał sobie życie. Wiele znanych osób przyszło na jego pogrzeb, który odbył się na warszawskich Powązkach. Raczej nie było tam Marii Czubaszek, która w najnowszym numerze magazynu Show opowiada o swoich próbach samobójczych. I nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie jedno zdanie, w którym w dość kontrowersyjny sposób wygłasza pogląd na temat samobójstwa Wrony, przy okazji wyliczając sposoby na odebranie sobie życia, które wyklucza.
Nie chciałabym też się wieszać, tak jak pan reżyser Wrona, który zrobił to spektakularnie i popsuł zakończenie festiwalu w Gdyni - powiedziała Maria Czubaszek.
Trudno nam to skomentować.