TYLKO U NAS: Marcin Wrona ujawnił nam szczegóły pobytu w szpitalu. "Badanie pod pełną narkozą"
Marcin Wrona ostatnio przekazał, że trafił do szpitala na badania. Teraz w rozmowie z redakcją Jastrząb Post podzielił się pewnymi szczegółami. – Badanie odbyło się pod pełną narkozą – mówi nam.
Marcin Wrona w miniony poniedziałek zaniepokoił wielu internautów, wrzucając na Instagrama zdjęcie, na którym leży na szpitalnym łóżku. W opisie do fotki zaznaczył, że "są takie badania, które po 50 prewencyjnie trzeba robić", do czego namówić swoich obserwatorów. Dwie godziny po wrzuceniu zdjęcia był już po badaniach, o czym niezwłocznie poinformował zmartwionych fanów. Dopytaliśmy dziennikarza TVN o szczegóły jego pobytu w szpitalu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Małgorzata Ostrowska opowiedziała nam o życiu z chorobą. "Mam boreliozę stawową"
Marcin Wrona był w szpitalu. "Badanie pod pełną narkozą"
Marcin Wrona z "Faktów" TVN w rozmowie z redakcją Jastrząb Post wskazał, że podczas badania pozostawał pod narkozą. Zapytany o to, jakie badanie przeszedł, podał:
Badanie pod pełną narkozą, dlatego w szpitalu. Badanie, które "w pewnym wieku" wszyscy powinniśmy przechodzić co kilka lat. Po moim badaniu lekarz zaprosił mnie na kolejne za pięć lat.
Lekarze zalecają, by co pięć lat wykonywać m.in. lipidogram (badanie krwi oceniające poziom tłuszczów w organizmie), RTG klatki piersiowej, USG jamy brzusznej czy badanie okulistyczne (w tym badanie dna oka). Warto też raz na pięć lat poddać się kolonoskopii, czyli badaniu jelita grubego, które może być wykonywane pod narkozą.